Złudzenie nocne. Ⓒ Rob Gonzales
Złudzenie nocne. Ⓒ Rob Gonzales
Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
988
BLOG

Statystyka i nocne zwidy

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 60

Taaak.... Poprzedniej nocy nie mogłem spać. Nie mógł też spać tichy. Wirus struktury subtelnej histogramów i jego dorwał. Wyprodukował mnóstwo pięknych wykresów ukazujących różne strony tego statystycznego zjawiska, które on klasyfikuje jak artefakt – wynik takiej a nie innej metody produkowania wykresów. Być może tichy ma rację. Coraz bardziej skłaniam się do tej opinii. Jednak ….


Jednak czy cały wszechświat nie jest artefaktem? Czy fenomen życia nie jest artefaktem? Struktura subtelna histogramów może i jest artefaktem, ale jest artefaktem ciekawym. Przyglądając się mu – czegoś możemy się nauczyć. Co więcej – nie jest wykluczone, że do czegoś, kiedyś, gdzieś, się to przyda.


Oto co ja dzisiaj, po zarwanej nocy, robiłem (w oddziaływaniu zresztą z aktywnością tichego, która mnie do działania inspirowała).


Przyjrzyjmy się temu histogramowi z dwóch poprzednich notek:

image

Po prawej stronie od piku w n=279 widać ząbek: lokalne minimum w okolicy 290, zaraz potem lokalne maksimum.


Narysowałem moje 59 wykresów, każdy osobno, no i wyraźny ząbek zobaczyłem na wykresie numer 3.


image



Według tichego gdy akumuluję, gdy dodaję do siebie kolejne wykresy, to efekt ząbka się wzmacnia. W dyskusji pod poprzednią notką najpierw się z tym nie zgadzałem, pisałem (02.07.2017 22:24 ):


Weź krzywą z ząbkiem. Dodaj do wykresu stałą równą 100 000 000. Czy ząbek się przy tym przeskaluje? Nie. Będzie taki sam, tylko przesunięty.

Rozróżnij dodawanie od mnożenie. Gdybyś dodadwał wiele razy tens sma ząbek - toby się skalował. Ale przecież dodajesz jakieś inne ząbki. Inne, inne, inne , inne - nie ma skalowania. Jest przesuwanie.


Na co tichy zareplikował (03.07.2017 02:23 ):


Dodając wiersze nie dodajesz stałych, jeno zmienne.


I miał rację. Sam na to wpadłem przwracając się w łóżku z boku na bok. Postanowiłem dodać zmienne i zobaczyć co wyjdzie.


Tylko jakie zmienne? Tichy mi trochę pomógł, bo mi napisał krótki bryk o statystyce co w naszym przypadku interweniuje. Otóż jest coś takiego jak rozkład „idealny”, do którego moje wykresy się powinny przymierzać. Można to też znaleźć w sieci: Lab 7: Counting Statistics:


P(N) = [1/(2πN0)]1/2 exp[-(N-N0)2/(2N0)]


gdzie N0 to wartość średnia:


image


Wziąłem więc ten rozkład (nazywa się też „normalny”), z N0=279 , i unormowałem go tak, by suma wartości była taka sama jak na wykresie 3. Tak wyglądają oba wykresy razem:


image

A teraz zrobiłem obrazek kumulacyjny, dodając do wykresu numer 3, z ząbkiem, kolejno 58 wykresów „idealnych”, dodając, jak tego tichy chciał, „zmienne”. Oto wynik:


image


Trochę podobne do „oryginału” na początku tej notki, ale efektu wzmacniania specjalnie nie widać.


Co zatem się dzieje? Przyglądając się moim 59 wykresem widzę, że numer 3 nie jest jedynym z ząbkiem przy 279. Jest takich więcej. One się dodają, efekt się wzmacnia - tichy nazywa to wampiryzmem. Inne ząbki się znoszą. Artefakt to czy nie? Jak to stwierdzić?

image

Ząbki tichego - symulację robił w Excelu


Czy tych wzmacniających się ząbków jest „tyle ile należałoby oczekiwać?”. A co to znaczy „tyle ile należałoby oczekiwać?” Powiedzmy, że jakoś tichy to wyliczy. Jasne, że nie będzie naszych ząbków dokładnie tyle. Tutaj wchodzimy na śliską moim zdaniem drogę „testowania hipotez”. By decydować czy mamy do czynienia z artefaktem czy też „coś w tym jest” należ „artefakt” i „coś w tym jest” zdefiniować. Jeden zdefiniuje tak, inny inaczej. Potem przyjdzie statystyk i jakoś tam sformułuje hipotezę. Jakiś tam stopień „pewności” wyliczy. Inny statystyk hipotezę sformułuje trochę inaczej, inny stopień pewności wyliczy. Czasem przyjdzie w końcu ktoś i znajdzie jakieś sensowne wytłumaczenie zjawiska, czasem podchwycą to inni. Wtedy szala się przechyli.


Mnie interesują zjawiska paranormalne. Badacze takich zjawisk są krytykowani za to, że zjawiska są niepowtarzalne. Głupia to krytyka, bo rozpady radioaktywne też nie są powtarzalne. Mądrzejsza krytyka to taka, że w rozpadach radioaktywnych „na ogół” mamy dobrą statystykę. Tylko co to znaczy „na ogół”? Bo czasem mamy „złą staystykę” - jak w zjawiskach z „zimną syntezą”. Wszystko to jakoś dziwnie wisi w powietrzu. Mówimy o zjawiskach losowych, ale nie ma żadnego obiektywnego kryterium pozwalającego stwierdzić czy dane zaobserwowane zjawisko jest losowe czy nie? Czy ciąg liczb 1,2,3 jest losowy czy nie? Czy jest bardziej losowy od 3,2,1? A może jest bardziej losowy od 213? Kiedy nie potrafimy na to pytanie sensownie odpowiedzieć dla ciągu trzech liczb, nie potrafimy też dla 100 milionów liczb.


No tak, artemida też nie spała, a ja miałem napisać o związkach z całunem. Dzisiaj nie wyszło. Następnym zatem razem.


Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie