Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1119
BLOG

Kot i geometria

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Rozmaitości Obserwuj notkę 55

No, dawno nie pisałem. Nie to, że się leniłem. No, może trochę. Może trochę mi się Chi wyczerpało. Tymczasem Laura wpadła w szał stawiania baniek. Ja to znam z dzieciństwa. Podpalało się watkę nasączoną spirytusem, rozgrzewało środek bańki, no i się bańka przysysała na gorąco. Dziś bańki są plastikowe, ze specjalnym zaworem i z pistoletem do wysysania. Ślady po bańkach plastikowych są niczego sobie – jak tu:

banki

Kolory śladów po bańkach są ważne dla diagnostyki. Mamy bowiem książkę – podręcznik. Że niby bańki to chińska medycyna. Choroby biorą się z wiatru. No, to wiem, bo mnie czasem zawieje i głowa pęka. Chińczycy też wiatru nie lubią. Bańki z wiatru leczą i dodają Chi. No to dałem sobie baniek nastawiać i mi Chi przybyło, zatem wracam do blogowania by się moim Chi dzielić. Użytkować samemu byłoby nieładnie.

No tak, prócz kota na punkcie baniek mamy też kota prawdziwego. Nowego, rasy Maine Coon. Lub raczej młodą kotkę.

Maine Coon

Jak na kotkę radzi sobie nieźle. Nauczyła się już jak oglądać filmy na Youtube i pisać mejle.

Maine Coon

Z geometrią też sobie nieźle radzi. Przyszła zamówiona książka Michała Hellera „Bóg i geometria” czyli „gdy przestrzeń była bogiem”.

von Neumann Heller

Eine na nią wybrzydzał, ja się nie wybrzydzam ani na kota ani na bańki, nie będę się też wybrzydzał na Hellera, bowiem myśli tak jak ja myślałem gdy byłem dzieckiem:

„A jeżeli mamy geometrię (choć tak nietypową, że niekiedy nazywa się ją pregeometrią), to należy się spodziewać, że prędzej czy później zostanie ona zastosowana do fizyki.”

„Czas składa się z chwil, podobnie jak przestrzeń z punktów, a w geometrii nieprzemiennej są to pojęcia puste.”

No, no. A kto dał początki geometrii nieprzemiennej? Bynajmniej nie Bóg. Dał diabeł: John von Neumann. Więc sobie sprawiłem jego biografię napisaną w stylu panegirycznym. Będę porównywał Hellera z von Neumannem.

W międzyczasie pracowałem nad fikającą gajką Dzabenikova. Nie chciało mi wychodzić za nic. Wszystko przez te kąty Eulera. Wreszcie, wczoraj, wyszło. To pewnie z powodu baniek i Chi. A co wyszło to napiszę – już w następnej notce. Może uprzedzę: porównałem rozwiązanie dokładne z numerycznym. No i wyszło coś, czego się nie spodziewałem.

Wracając do Hellera i von Neumanna: Heller pisze tak jak von Neumann:

A large part of mathematics which becomes useful developed with absolutely no desire to be useful, and in a situation where nobody could possibly know in what area it would become useful; and there were no general indications that it ever would be so

Spora część matematyki która staje się użyteczną rozwijała się bez absolutnie żadnej chęci by być użyteczną i w sytuacji gdzie nikt nie mógł mieć pojęcia w jakiej dziedzinie mogłaby być użyteczna; nie było też żadnych przesłanek by się czegoś takiego spodziewać.

No, nie wiem. Tak samo myślałem gdy byłem dzieckiem. Trochę urosłem i przestałem tak myśleć. Z drugiej strony może powinniśmy być jako te dzieci, bo inaczej, jak mówią, nie wnijdziemy do Królestwa Niebieskiego.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości