Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
590
BLOG

Krytykować to łatwo

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Wspomniał Tichy w komentarzu do poprzedniej notki, że blogowanie mu „nadojeło”. Mnie też czasem podobne myśli nachodzą. Pojawia się pytanie: „po co?”. Po co pisać? Dla kogo? Ze mną jeszcze jest tak, że w oczach co poniektórych ja „coś reprezentuję”. I to coś, co reprezentuję, zasługuje, w ich oczach, na unicestwienie, z tych czy innych powodów. Stąd ataki na mnie, zaśmiecanie blogu, brzydkie i napastliwe słowa. Powinno mnie to jakoś tam zmęczyć, zniechęcić do pisania. Skutek jest jednak przeciwny: jestem w ten sposób zachęcany. Skoro ktoś reaguje, nie jest to moje pisanie pisaniem w całkowitą próżnię. Reagują – to dobrze. Ale czemu tak słabo? Czemu na takim dennym poziomie? Trzeba ufnie patrzeć w daleką przyszłość i pisać więcej i lepiej!

Krytykować to łatwo

Jednak nie jest to właściwe rozumowanie. Jeśli coś robię, to robię po to by bliźnim jakoś służyć a nie by im dokuczać. Tyle, że w życiu tak jakoś jest, że gdy jednym się służy, to innym się szkodzi. Pomagasz A, to przeszkadzasz wrogowi A. A wrogów ma każdy kto się jakoś tam liczy, każdy kto coś chce zmienić na lepsze w swoim otoczeniu.

 

Więc kontynuuję. W poprzedniej notce obiecałem przedstawienie fragmentów mojej dotąd nieopublikowanej książki. I do tego przystępuję. Co prawda prosił mnie Newdem w swoim komentarzu bym mu wyjaśnił co to jest mechanika kwantowa. Będę o tym myślał. Może wymyślę jak to oryginalnie zrobić. Wtdy wyjaśnię. Jemu i innym, i sobie.

Teraz fragmenty z książki. Najpierw po angielsku, potem w tłumaczeniu na polski, czasem rozwinięte.

Criticism is easy

To find faults and even errors in someone else’s work is not that difficult. And to make an error is easy as well. Famous people, even “authorities”, make errors.

Krytykować to łatwo

Nie jest specjalnie trudną rzeczą znajdowanie wad, nawet błędów, w pracach kogoś drugiego. Błędy popełniają bowiem nawet znani i wybitni, nawet „autorytety”.

Sir Roger Penrose

One of my recent papers was devoted to straightening out errors caused by unfortunate statements by a renowned physicist, Sir Roger Penrose. In his 1964 paper “The Light Cone at Infinity” Roger Penrose made a couple of confusing statements concerning the shape of “space-time infinity”. Both physicists and mathematicians have tried to prove rigorously what they thought was the essence of the comments made by Penrose, and they have made errors in their proofs. How else can you prove a false theorem if not by making an error in its proof? These errors have found their way into monographs, and no referee has thus far noticed that they are erroneous. Probably one of the reasons for that is the fact that Roger Penrose is considered to be an “authority” – which certainly he is, except that even authorities make errors and need to be checked.

Sir Roger Penrose

Jedną z moich niedawno opublikowanych prac była poświęcona naprawianiu zła spowodowanego niefortunnymi stwierdzeniami wybitnego fizyka, Sir Rogera Penrose'a.

(No, fizyk to on nie jest, raczej matematyk, albo matematyk fizyczny. Jednak na fizyce się zna pewnie lepiej od niejednego z dyplomem fizyka,)

 

W swojej pracy z roku 1964 p.t. „Stożek świetlny w nieskończoności” Rogere Penrose napisał parę niefortunnych zdań o „kształcie czasoprzestrzeni w nieskończoności”. Tak fizycy jak i matematycy usiłowali udowodnić to co wydawało im się być istotą uwag Penrose'a, no i ich dowody zawierały błędy. W samej rzeczy jak można udowodnić fałszywe twierdzenie inaczej niż popełniając błędy w dowodzie? Ich błędne dowody i twierdzenia znalazły drogę do monografii i żaden recenzent nie zauważył tam błędów.. Zapewne jedną z przyczyn dla tego faktu było to, że Roger Penrose jest powszechnie uważany za „autorytet”, i słusznie, bowiem nim jest, jednak także autorytety popełniają błędy i trzeba im patrzeć na ręce, sprawdzać co trzymają w dziobach.

Krytykować to łatwo

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie