Po małej wycieczce do krainy zakodowywanych rozmywaniem obrazków i ich niestabilnego odkodowywania wracamy do Nieznanego Świata, a w nim do artykułu Fosar i Bludorfa o kronikach Akaszy. Czytajmy dalej:
Tak zatem pytanie: gdzie znajduje się Kronika Akaszy, powinno brzmieć raczej: gdzie znajduje się pole morfogenetyczne? Do tej pory mówiliśmy tylko o magazynie informacji i ich aktywowaniu, bez wypowiadania się na temat podstaw fizykalnych całej teorii.
Już z definicji wspomnianego pola (niepowiązanego z czasem i przestrzenią) wynika, że pytanie gdzie nie ma żadnego sensu. W naszym materialnym świecie pole morfogenetyczne nie znajduje się ani w pasie Van Allena, ani w centrum galaktyki, czy jakimkolwiek innym miejscu. Zamiast tego musimy założyć, że istnieje ono w wyższych wymiarach, poza czasem i przestrzenią. Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że pole morfogenetyczne wpływa na naszą rzeczywistość.
Jak dochodzi do tego oddziaływania?
Mamy tu do czynienia z procesem hiperkomunikacji. Z genetyki falowej wiemy, że DNA za pomocą kanałów czasoprzestrzennych może pobierać informacje z hiperprzestrzeni, albo komunikować się z innymi istotami żyjącymi. Umożliwia też dostęp do pola morfogenetycznego. Informacje docierają do właściwego odbiorcy, ponieważ DNA odpowiada za budowę organizmu i może przesyłać dane do nieświadomości. Ludzie szczególnie wrażliwi są w stanie uzyskać świadomy dostęp do Kroniki Akaszy.
Zaczyna się robić ciekawiej. Od teozofii i filozofii, od Heleny Bławatskiej i Rudolfa Steinera, przechodzimy wreszcie do fizyki i do biologii. Mamy więc hiperprzestrzeń, mamy kanały czasoprzestrzenne, mamy DNA. Pojawił się też zwrot „genetyka falowa”. Wiemy, że istnieje mechanika falowa – sformułowanie mechaniki kwantowej wywodzące się od Schrodingera. Ale genetyka falowa? O co tu idzie? Wrzucamy do Google i trafiamy na artykuł w Monitorze Polskim z roku 2012. Tam znajdujemy m.in
Na początku było słowo – DNA może zostać przeprogramowany słowami i częstotliwościami
Ludzki DNA jest jakby biologicznym internetem, pod wieloma względami lepszym od sztucznego. Rosyjscy naukowcy, wyjaśnili pośrednio lub bezpośrednio takie zagadki jak jasnowidzenie, intuicję, nagłe i zdalne wyleczenia, samoleczenia, sugestię, aurę, wpływanie umysłu na pogodę itd. Są też dowody na to, że istnieje cała nowa gałąź medycyny, w której DNA jest przeprogramowywany słowami i częstotliwościami, bez jakiegokolwiek wycinania genów czy ich zamiany.
…..
Rosjanie odkryli, że nasze DNA może powodować zaburzenia w próżni, przez co powstają zmagnetyzowane tunele czasoprzestrzenne (wormholes). Są to mikroskopijne odpowiedniki tzw. mostów Einsteina-Rosena,
które powstają w okolicach czarnych dziur. Te tunele łączą całkowicie różne obszary Wszechświata, przez co informacja może być przekazywana poza czasem i przestrzenią. DNA ściąga te fragmenty informacji i przekazuje je naszej świadomości.
Pojawia się przy tym nazwisko rosyjskiego naukowca. Piotr Garjajev Na Youtube znajdujemy jego wykład opatrzony tytułem:
Sensacja. Przemilczywane światowe odkrycie. Dowiedz się jako pierwszy.
Ciekawe. Nikt nie wątpi w potęgę rosyjskiej nauki. Bardzo wielu znakomitych rosyjskich naukowców sprzedało się do USA. Nie wszyscy jednak. Mnie interesują szczególnie ci, co pozostali w Rosji i są prześladowani przez oficjalną naukę. Genady Szypow to jeden taki, którego znam i któremu sam trochę dokuczyłem. Teraz pojawiło się inny: Piotr Gariajew. Hmm..... Do fizyki dochodzi biologia i lingwistyka, kod genetyczny, kanały czasoprzestrzenne, hiperprzestrzeń. Sama fantastyka. Pociągnijmy zatem wspólnie w te strony. Razem raźniej.
Komentarze