Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
380
BLOG

Lotnictwo wojskowe i kwantowa grawitacja

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Kultura Obserwuj notkę 38

 

Ptaki latają i z lekkością pokonują siłę grawitacji. My też chcielibyśmy ją pokonać, z podobną łatwością i to bez pomocy powietrza. Stąd marzenia o antygrawitacji i o kwantowej grawitacji. Ach, gdyby tak mieć działo antygrawitonowe! Jednym z pionierów w tej dziedzinie był fizyk amerykański Bryce DeWitt (1923-2004). DeWitt był, jeszcze w roku 1948, studentem Juliana Schwingera i grawitacja stała się jego pasją. W pracy „Bryce DeWitt on Quantum Gravity and String Theory”, która pojawiła się tuż po jego odejściu tak pisze o tych czasach:
 
Większość z was nie może mieć pojęcia jak wrogie było nastawienie społeczności fizyków do osób, które zajmowały się ogólną teorią względności. Było to gorsze niż emanowana dziś niechęć z pewnych kwater w stosunku do społeczności teorio-strunowców. W połowie lat pięćdziesiątych Sam Goudsmidt, wtedy Redaktor Naczelny Physical Review, dał znać, że wkrótce ma ukazać się artykuł wstępny stwierdzający, że Physical Review i Physical Review Letters (S. Goudsmidt był również redaktorem naczelnym Reviews of Modern Physics) nie będą już przyjmować „prac dotyczących grawitacji albo innej fundamentalnej teorii.” To, że ten artykuł wstępny nie ukazał się było wynikiem zakulisowych manewrów Johna Wheelera.”
 
Dalej DeWitt pisze tak
 
W tamtych czasach było możliwym dzielenie fizyków teoretyków na dwa obozy, zależnie od ich poglądów na rolę grawitacji w fizyce, podobnie jak można dzielić matematyków na dwa obozy zależnie od ich odpowiedzi na pytanie: czy matematyka po prostu gdzieś istnieje i czeka na to, by zostać odkrytą, czy też jest wolnym wynalazkiem ludzkiego umysłu? Z nielicznymi wyjątkami matematycy światowej klasy twierdzą, że matematyka istnieje. Ci z ograniczonym horyzontem myślowym – matematycy drugiej klasy – twierdzą, że jest swobodnym wymysłem. Pozwolę sobie odzwierciedlić sytuację w fizyce następującą anegdotą: w listopadzie 1949, w Institute for Advanced Studies (gdzie już zaczynałem rzucać okiem na Cecile), spotkałem Pauliego. Miałem nadzieję spędzić pewien czas jako postdoc w ETH, więc Pauli spytał mnie nad czym pracowałem. Powiedziałem, że próbuję kwantować pole grawitacyjne. Przez wiele sekund siedział niemy, na przemian potrząsając i kiwając głową  (miał odruch nerwowy, zdrobniale znany jako Paulibewegung). W końcu powiedział, że ``To bardzo ważny problem - ale to wymaga kogoś naprawdę inteligentnego!''
Ani Pauli ani Schwinger nie mieli ograniczonych horyzontów, ani też Feynman, który zaczął myśleć o kwantowej grawitacji po wzięciu udziału w konferencji na temat roli grawitacji w fizyce zorganizowanej przez Cecile w styczniu 1957. Roztrząsania Feynman zakończyły się jego odkryciem duchów, które to odkrycie ogłosił na konferencji grawitacyjnej w Warszawie w 1961.”
 
Nota AJ: Te „duchy” to tylko taka nazwa, choć nigdy nie wiadomo, może mają coś wspólnego z tym, co powszechnie nazywamy duchami....
 
Dalej w relacji DeWitta na arenę wkracza lotnictwo:
 
Tu muszę cofnąć się i opisać sytuację poza społecznością fizyków. W 1955 odebrałem list z Glenn L. Martin Aircraft Company, który zaczynał się od słów ``Tak jakoś się stało, że parę lat temu nasze przedsiębiorstwo zainteresowało się żywotnie grawitacją ... '' szukali fizyków, którzy mogli by zbudować napęd antygrawitacyjny, i zwrócili się do mnie ponieważ dostałem pierwszą nagrodę w Konkursie na projekt badawczy Gravity Research Foundation. W tamtych czasach, jedynie dziesięć lat po Hiroszimie i Nagasaki, a jedynie dwa i pół roku po bombie wodorowej, fizycy byli traktowani jak bogowie, którzy mogą wszystko. Choć nie zaakceptowałem oferty Glenna L. Martina, skorzystałem z grantu badawczego. Było to lotnictwo wojskowe, które kibicowało moim badaniom nad kwantową grawitacją jak również świeżo upieczonych doktorów jak Peter Higgs, Heinz Pagels i Ryoyu Utiyama, którego zaprosiłem.
 
Ale w r.1966 wojsko zdało sobie sprawę z tego, że nie otrzyma magicznych formuł z badania grawitacji, i moja subwencja wojskowa się skończyła.”
 
Nota AJ: A może to nie tak? Może wojsko jednak jakoś te formuły otrzymało i dlatego już ich więcej nie potrzebowało?
 
"Obecnie, w oparciu o dwa lata szczegółowych badań,  skłaniam się ku poglądowi, że UFO są prawdopodobnie urządzeniami pozaziemskiego pochodzenia i są zaangażowane w coś, co można by prowizorycznie nazwać 'inwigilacją'"

James McDonald, fizyk, wystąpienie przed Kongresem USA w lipcu 1968
 
Dlaczego piszę o tym piszę? Bo temat ten wystąpi w dalszym ciągu opowieści o parabolach.

 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura