Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
545
BLOG

Max Pianka odkrywa kwant pałania

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Kultura Obserwuj notkę 20

Nie znam rodowodu słowa „pałanie”. Pałamy żądzą, pałamy ciekawością, miłością, pałamy nienawiścią. A może słowo „pałać” pochodzi od „rozpalać”? Nie wiem. Tak czy siak jest to słowo powszechnego użytku, słowo opisujące pewne nasze odczucie psychiczne, podobnie jak „kolor”, „siła” czy „działanie”. Nauka często przyswaja sobie takie terminy i stają się one częścią terminologii naukowej. Działanie, kolor, siła – to ścisłe termine używane w fizyce w sensie zbliżonym a jednak odmiennym od sensu powszechnego.
 
To powiedziawszy powróćmy do wydarzeń na planecie Parabola. Po tym jak James Pandi zdemaskował paraboliczny mistycyzm duch upadł w narodzie, zanikać zaczęła nadzieja na idealne okrągłe życie w przyszłości. Jeśli nie kocha nas Oko, kto nas kocha? Komu jesteśmy potrzebni – tak rozmyślali po cichu przybici codziennym trudem parabolszczycy. Nie ma czego odkrywać skoro wszystko już zostało odkryte i nie ma żadnych tajemnic. Nie wszyscy jednak upadli na duchu. Max Pianka był jednym z nielicznych wyjątków.
 
Pianka wywodził się z rodziny prawników i pastorów. Od młodości wykazywał niesłychany talent muzyczny, był świetnym , utalentowanym pianistą. Pociągnęła go jednak fizyka i to nie dla dla kariery, bo co to za kariera? Pociągały go piękno i prawda. Chciał wiedzieć. Z natury był konserwatystą a nie rewolucjonistą a jednak, jak wkrótce zobaczymy, dokonał prawdziwej rewolucji i to dzięki niemu miała już wkrótce nastać epoka paraputerów kwantowych.
 
Pianka lubił matematykę i znał wiele matematycznych tricków. Wykoślawiona parabola z danych Pohena nie dawała mu spokoju. Czuł, że musi być jakiś trick, jakaś formuła, która opisze wszystkie dane doświadczalne dokładnie a nie tylko w przybliżeniu, nawet jeśli nie będzie to idealna parabola. Próbując różnych tricków formalnych wpadł na właściwą formułę i 19-go października roku parabolicznego P900 wygłosił na ten temat odczyt na posiedzeniu Parabolicznego Towarzystwa Fizycznego. Formuła Pianki wyglądała następująco:
 
p(x) = 2 h (1 + x2/4)/(1 + h x/2)
 
gdzie h jest pewną stałą. Metodą regresji Pianka wyznaczył wartość tej stałej tak, by otrzymać najlepszą zgodność z danymi doświadczalnymi. Oto ta wartość, godna zapamiętania:
 
h = 0.0874887
 
Przy tej wartości stałej h wykres krzywej Pianki pokrywał się idealnie z danymi Pohena. Popatrzmy zresztą sami (dla porównania kolorem niebieskim narysowana jest parabola Pandiego).
 
[Image]
 
Zgodność zaiste zdumiewająca. Krzywa Pianki przechodziła przez punkty doświadczalne. Wkrótce dokonano następnego pomiaru, dla wartości kąta wynoszącej 70 stopni i nadal zgodność doświadczenia z krzywą Pianki była wręcz idealna. Stałą h ogłoszono trzecią stała przyrody na planecie Parabola (dotą znane były tam dwie stałe: Pi oraz Phi).
 
Pianka jednak nie był w pełni szczęśliwy. Chciał bowiem pojąć co się naprawdę dzieje. Tricki matematyczne go nie zadowalały. No i pojął, przynajmniej połowicznie. 14 grudnia wygłosił kolejny odczyt gdzie przedstawił swoją hipotezę kwantu pałania.
Cdn.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura