Donoszę o przypadku z dziennikarskiego obowiązku (dziennikarzem nie jestem, lecz mogę mieć obowiązki). Chodzi o przypadek profesora nazwiskiem Denis Rancourt z University of Ottawa w Kanadzie. Otóż tenże obwieścił swoim studentom, że wszystkim postawi najwyższe noty, bowiem studenci powinni się skoncentrować na uczeniu się a nie martwić o stopnie. W rezultacie uniwersytet pozbawił go do prawa do prowadzenia zajęć i zabronił wstępu na uczelnię. Gdy profesor mimo zakazu chciał przekroczyc progi uczelni, zakuto go w kajdanki.
Społeczznośc akademicka protestuje. Ostateczna decyzja ma zapaść w marcu. Póki co profesor spotyka się ze swoimi doktorantami w kawiarniach.
Podejrzewam, że ostateczna decyzja będzie dla profesora Rancourta niekorzystna. Dlaczego? Bo profesor nie tylko „wydziwia” z nauczaniem (argumentując, że Sokrates nie stawiał stopni swoim uczniom), lecz także publicznie krytykuje politykę rządu Izraela. A tego Bardzo Wysoko Postawione Osoby (wiadomego pochodzenia) nie lubią. A muszą być Bardzo Wysoko Postawione, bo zakuwanie w kajdanki na to wskazuje.
Ptrz także: http://academicfreedom.ca/