No i znów nieplanowana przerwa. Napisał do mnie redaktor z Kędzierzyna-Koźla z prośbą o wywiad na temat channellingu. Kiedy zacząłem wypytywać o co chodzi, dowiedziałem się, że chodzi o zjawę, która w grudniu (26-go?) miała się tam objawić. Wystarczy jakoby wpisać do wyszukiwarki „zjawa z Kedzierzyna-Koźla”. Wpisałem. Wiele nie znalazłem. Znalazłem, że na dwóch chłopców powiało zimnem w lesie. Jak od tego doszło do zjawy – jakoby łysej dziewczynki z rowerem – do tego nie doszedłem. Podobno zjawa ma swój profil w nasza-klasa.pl i jest tam jakaś fotografia. Podobno Fundacja Nautilus ma posłać „ekspertów”. Podobno mieszkańcy Kedzierzyna-Koźla są ze zjawą w kontakcie. Ale brakuje mi faktów, bo na temat „podobno to czy tamto” racej trudno coś sensownego powiedzieć.
Zatem: czy są jakieś fakty? Może Wy, drodzy Czytelnicy potraficie wyszukać coś więcej?