Lubimy odwracać kota ogonem. Także ludzie o złotych skądinąd sercach. Tichy na przykład nie jest w stanie przyznać, że Amerykanie i „sokusznicy” są agresorami, najeźdźcami i okupantami w Iraku a Izraelczycy w Palestynie. Eine nie jest w stanie wyjść poza widzenie swoich „zamordowanych chrzescijan” a nie widzenie tych mordowanych przez chrześcijan.Cóż, bliska koszula ciału. Stanisław z kolei ma jakieś zahamowania na punkcie matematyki oraz małego bzika na punkcie rozrózniania nonsensu i absurdu. Ja sam jestem zapewne ślepy na wiele rzeczy, mam zahamowania w wielu miejscach i bzika na punkcie wielu innych.
Ale nie o tym chę pisać. Chcę pisać o odwracaniu konformenym. Czy to kota czy czego innego. Dziecię chaosu podesłało taki obrazek a propos inwersji:
Ale inwersja konforemna, ta o której piszę, jest inna. To inwersja względem okręgu. Jeśli we współrzędnych kartezjańskich nasz okrąg ma równanie
x2+y2 = 1
to formuła na inwersję punktu o współrzędnych (x,y) ma postać:
x' = x/(x2+y2 )
y' = y/(x2+y2 )
Łatwo napisać, trudniej sobie wyobrazić. Aby łatwiej było sobie wyobrazić narysowałem wewnątrz okręgu ludzika i poddałem go inwersji. Głowa ludzika, jak to z ludzikami bywa, wystaje trochę poza okrąg. Sięga nieco w świat ducha. (Jednym sięga dalej, innym w ogóle nie sięga tylko rozmyśla o pomnażeniu własnych genów. Zresztą może to nie głowa, może tylko język a serce jest naprawdę złote ....). Ręce i nogi i tułów są całkowicie wewnątrz – w świecie materii. Oto wynik: