Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
565
BLOG

Zasada nieciągłości

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Kultura Obserwuj notkę 8

 

Co ma piekło wspólnego z fizyką kwantową? Trochę o tym napisałem w dzisiejszym komentarzu do wpisu Algi „Koniec roku w piekle”. Po czy nastąpił u mnie łańcuch spontanicznych skojarzeń tak, że w końcu oderwałem się od moich fraktalno-kwantowych rachunków i zabrałem się za tę notkę. A łańcuch był mniej więcej taki: piekło – Belzebub – Gurdżijew – fizyka – Besarab Nicolescu.

 

Kto to jest ten Besarab Nicolescu? Można zajrzeć do Wikipedii: fizyk teoretyk, pochodzenia rumuńskiego, pracujacy w CNRS, w Laboratorium Fizyki Jądrowej i Wysokich Energii, w Paryżu. Prezydent Międzynarodowego Centrum Badań Transdyscyplinarnych. Jego specjalnością są teorie cząstek elementarnych, jednak wiele pracy wkłada własnie w transdyscyplinarne zbliżenie fizyki i humanistyki. A skąd go znam? Tylko ze słyszenia i z lektury. Kiedyś odwiedził nas sąsiad, też zainteresowany poszukiwaniami transdyscyplinarnymi. Z zawodu policjant ze specjalizacją w kryptografii – to właśnie on zwrócił moją uwagę na postać Nicolescu.i namówił do poczytania trochę tego co ten mój, jakby nie było, kolega po fachu ma do powiedzenia.

 

Wracając do dzisiejszego łańcucha skojarzeń – oto fragment eseju Besaraba Nicolescu „Gurdżijewa filozofia Przyrody”. Tłumaczę na gorąco z angielskiego rozdział „Zasada nieciągłości i nieciągłość kwantowa”..

 

Jednym z najbardziej zadziwiających aspektów Gurdżijewa filozofii przyrody jest centralna rola jakiej udziela on brakowi ciągłości, z bezpośrednim, krytycznym odniesieniem do współczesnej fizyki.

Rzeczywiście, z rzadkimi wyjątkami, ciągłość jest elementem stałym w ludzkiej myśli. Opiera się to prawdopodobnie na dowodach dostarczanych przez nasze narządy zmysłu: ciągłość naszego własnego ciała, ciągłość środowiska, ciągłość pamięci. Należy ona (ciągłość) do widocznej dziedziny, do dziedziny stałych form (albo form stale wykształcających się), do dziedziny przedmiotów. Śmierć, naturalne kataklizmy, mutacje były, aż do niedawna, uważane przede wszystkim jako oznaki przypadku, szansy, albo nieprzeniknionej tajemnicy. Nauka potrzebuje aparatu matematycznego dla jej rozwoju. Newton i Leibniz odkryli, że takie narzędzie opiera się na ciągłości - rachunku nieskończenie małych. Przez wieki, myśl naukowa była żywiona przez ideę ciągłości.

Gurdżijew, jednakże, najwyraźniej stwierdza zasadniczą rolę braku ciągłości w przyrodzie:

 

Trzeba uważać wszechświat za składajacy się z wibracji. Te wibracje przebiegają we wszystkich rodzajach, aspektach, i gęstościach materii, która stanowi wszechświat, od najsubtelniejszych do najgrubszych.... Zatem jedną z fundamentalnych zasad naszej fizyki jest ciągłość wibracji, choć nigdy to nie było dokładnie sformułowane, ponieważ temu nigdy się nie sprzeciwiano. W niektórych z najnowszych teorii ta propozycja zaczyna być podważaną.

W tym przypadku poglądy starożytnej wiedzy sprzeciwiają się poglądom współczesnej nauki ponieważ jako jedną z podstaw rozumienia wibracji starożytna wiedza kładzie zasadę braku ciągłości wibracji.

Zasada braku ciągłości wibracji oznacza, że określoną i niezbędną cechą wszelkich wibracji w przyrodzie, czy to wspinając się czy to schodząc, jest rozwój nie równomierny ale z okresowymi przyśpieszeniami i opóźnieniami.

 

Te rozważania Gurdżijewa zostały sformułowane około r. 1915, przed grupą w Piotrogradzie. Data jest tu ważna. Gurdżijew był poinformowany o tych naukowych wynalazkach, albo co najmniej jeden z licznych intelektualistów wśród jego grup w Moskwie i Piotrogradzie, Uspieński, najprawdopodobniej poinformował go o istnieniu tych odkryć. Aluzja w tych tekstach do "pewnych najbardziej niedawnych teorii" może być tym wyjaśniona. Zgodnie z tą hipotezą, gdy Gurdżijew, mówił z "współczesna nauka," miał na myśli coś, co dziś nazwalibyśmy "nauką klasyczną." Ale poza kwestiami słownictwa, co wygląda na ważne do nas jest to, że Gurdżijew dostrzega epistemologiczny i filozoficzny udział nauki w nieciągłości.

 

Przywołując swoje prace z r. 1900, Max Planck pisze: "Po kilku tygodniach wypełnionych przez najintensywniejszą pracę mojego życia, dostrzegłem błysk w ciemnościach w których dyskutowałem z samym sobą, i otwarły się niespodziewane perspektywy”. Ten „błysk w ciemnościach" wyjawił mu ideę kwantu działania ("działanie" jest wielkością fizyczną odpowiadającą energii pomnożonej przez czas) – ideę która miała zrewolucjonizować wszystko w fizyce i głęboko zmienić nasz obraz świata. Ten kwant jest wyrażony przez uniwersalną stałą ("stała Plancka") która ma dobrze określoną wartość i występuje w całkowitych wielokrotnościach.

Kwant działania Plancka wprowadza dyskretną, nieciągłą strukturę energii. Planck był w pełni świadom tego, że w zerwaniu z wszechpotężnym pojęciem ciągłości, zakwestionowany został sam fundament klasycznego realizmu: "Ten kwant reprezentował.... coś całkowicie nowego, niespodziewanego do tego czasu, i wyglądało na to, że jego przeznaczeniem jest rewolucjonizacja fizyki teoretycznej opartej na ciągłości właściwej dla wszystkich związków przyczynowych od czasu odkrycia rachunku nieskończenie małych przez Leibniza i Newtona."

 

Jest rzeczą ważną by wziąć pod uwagę to, że "brak ciągłości" o którym mówimy (czy to gdy chodzi o teorię kwantów czy też o kosmologię Gurdżijewa) jest niczym niezmąconym i twardym brakiem ciągłości, który nie ma nic wspólnego z popularnym użyciem tego słowa (jak na przykład rozwidlenie dróg). Aby w pełni zdać sobie sprawę z dziwności idei braku ciągłości, wyobraźmy sobie ptaka skaczącego z jednej gałęzi na drugą, potem na jeszcze inną, bez przechodzenia przez jakikolwiek punkt pośredni: to byłoby tak jakby ptak nagle materializował się się na raz na jednej gałęzi, raz na drugiej. Njawyraźniej, stając twarzą w twarz z taką możliwością, nasza normalna wyobraźnia jest blokowana. Ale matematyka może traktować ten rodzaj sytuacji w sposób ścisły.

Brak ciągłości w fizyce kwantowej jest ideą o wiele uboższą niż brak ciągłości w sensie, w którym jest on używany w kosmologii Gurdżijewa. Jest on tam bowiem prezentowany jako fundamentalny aspekt jednego z dwóch praw regulujących wszystkie światy (prawo siedmiu). "Konieczne-przerwo-aspekty-niesutannie-płynacej-całości" warunkują wzajemne przenikanie się różnych światów, jednych w innych. To właśnie brak ciągłości pozwala jedności istnieć w wielości i wielości w jedności. To właśnie brak ciągłości pozwala na rozwijanie się i zwijanie się. To brak ciągłości pozwala na koegzystencję globalnej i lokalnej przyczynowości. I, w końcu, to brak ciągłości zapewnia godność człowieka i nadaje sens jego życiu. Jesteśmy zatem bardzo daleko od nieciągłości czysto kwantowej”

 

Tyle Besarab Nicolescu. A co ja sam o tym myślę? Sam zajmuję się od lat skokami kwantowymi. Nie jest aż tak dobrze jak pisze Nicolescu, że matematyka to tak łatwo opisuje w sposób ścisły. Owszem, rozwijałem taką matematykę, rozwijali ją inni. Ale nie sądzę, by ta matematyka chwytała prawdziwą istotę rzeczy. Chwyta jakiś apekt, może i ważny, ale czegoś podstawowego tu wyraźnie brakuje. Można matematycznie opisać ptaka materializujacego się to na jednej gałęzi to na drugiej, ale nasz umysł jakoś przeciwstawia się idei, że w międzyczasie ptak nie znajdował się nigdzie, w żadnej rzeczywistośći pośredniej. Od czasu Plancka nauka posunęła się do przodu, pojawiła się idea „rzeczywistości pośrednich”, rzeczywistości fraktalnych, nieskończenie złożonych. Idea rzeczywistości nieskończenie złożonej, zatem niedostępnej naszemu „zupełnemu opisowi” jest, moim zdaniem, lepsza od rzeczywistości żadnej. Dlatego, choć kosmologia Gurdżijewa należy do jednej z moich bardzo szanowanych inspiracji, nie przyjmuję wszystkiego co Gurdżijew miał do powiedzenia bez kwestionowania i bez prób udoskonalenia.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura