Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
280
BLOG

Dozwolone od lat osiemnastu

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Kultura Obserwuj notkę 50

Czytelnicy ostrzegają mnie, że moje wpisy mogą zamącić ludziom w głowach. Stąd ostrzeżenie w tytule. Nie wystarczy przy tym być dojrzałym fizycznie. Aby móc czytać dalej musisz, Czytelniku, być również dojrzałym psychicznie. Nie daj sobie, za żadne skarby, przewrócić w głowie. Czytaj krytyczne wobec autora niniejszego tekstu komentarze. Weź je sobie do serca. W razie wątpliwości - zasięgnij opinii u ludzi Twoim zdaniem poważnych i kompetentnych.

Po tym ostrzeżeniu kontynuacja z poprzedniego wpisu, tłumaczenie z "Against the Tide" fizyka Carlosa Castro Perelmana - wraz z moimi własnymi uwagami (wcięte).


... Matti Pitkannen miał podobne doświadczenia kiedy ludzie sprawujący władzę na Uniwersytecie w Helsinach, Finlandia, zmusili go do opuszczenia środowiska akademickiego. On i jego rodzina ledwie wiązali koniec z końcem w ostatnich dwóch dziesięcioleciach i to tylko dzięki opiece społecznej. Pomimo to Pitkannen kontynuował swoją nowatorską pracą nad „Topological Geometro-Dynamics

Komentarz AJ: Z Matti Pitkannenem prowadziłem swego czasu obfitą korespondencję. Niestety niewiele z tego co pisal rozumiałem. Jego pewne idee wydawały mi się interesujące, zbieżne z moimi własnymi, operował on jednak aparatem matematycznym, którego nie znałem. Próbowałem iść krok po kroku, prosząc go raz po raz o wyjaśnienia gdy czegoś nie rozumiałem. Szło to jednak wolno i w końcu dałem spokój i zająłem się wyjaśnianiem sobie moich własnych idei. Aby dać Czytelnikowi pojęcie jak to dyskutowałem z Pitkanenem, oto fragment z jednego z mejli z roku 2002. Matti odpowiada na moje dociekania (zaznaczone dzióbkiem)

> But what exactly is this something, and what exactly are the maps

> you consider? And how does Diff_3 invariance (or non-invariance)

> enters? Can you help me at the very beginning?


The action of Diff^3 is trivial: it just re-parametrizes 3-surface and it is pure gauge invariance since the theory is manifestly, not only Diff^3, but also Diff^4 invariant.

Diff^4 is the invariance which must be realized in the space of 3-surfacesand its realization is not trivial. The big idea is that the definition of configuration space metric assigns to 3-surface X^3 a four-dimensional surface X^4(X^3) at which Diff^4 acts. One can say that Diff^4 transformations moving 3-surfaces X^3 along X^4(X^3) are gauge transformations: X^3 and all its Diff^4 images are physically equivalent. X^4(X^3) defines classical physics which becomes part of not only quantum theory but part of configuration space geometry. This is one of the deepest ideas of TGD.

> If this "something" is a 3-manifold - what is your definition of a 3-

> manifold? Do we consider the same set with different atlases as

> "different" manifolds? Etc. The devils hides always in the details.

* I mean by 3-surface 3-submanifold. Minimal requirement is that first derivatives exist almost everywhere since Kahler action involves first derivatives. One could allow edges where first derivatives are continuous.

All structures (manifold structure, metric, spinor structure) are induced from those of imbedding space. Therefore I think that that the choice of charts is fixed.

Of course, the decomposition of spacetime surface to p-adic and real regions involves generalization of manifold concept but I will not go to it here.

Best,

Matti

Pod koniec swojej 354-stronicowej książki Santilli napisał serię zaleceń dla Kongresu USA, Amerykańskiego Towarzystwa Fizycznego, wielu kierowników Agencji Federalnych,... dotyczące potrzeby utworzenia panelu w sprawach etyki naukowej. Wszystko to trafiało w próżnię. Santilli nawet wysłał liczne egzemplarze swojej książki do redaktorów dzienników, bibliotek, kolegów, ... daremnie. W samej rzeczy, nawet nie został uhonorowany potwierdzeniem otrzymania jego książki. Jestem daleki od twierdzenia, że Santilli jest ukoronowaniem ludzkiej doskonałości. W ostatnich latach oskarżył mnie o to, że jestem żydowskim szpiegiem dla Paula Ginsparga (który zarządza archiwum preprintów arXiv.org w Cornell) i zbieram tajne informacje dotyczące pozwu grupowego w procesie przeciwko Ginspargowi i Cornell University za wpisywanie na czarną listę naukowców.

Komentarz AJ: Wczoraj, w prywatnym mejlu, Carlos Castro Perelman pytał mnie czy się nie obawiam tego, że wspominając z nazwiska Ginsparga sam mogę podpaść. Odpowiedziałem mu tak: „Mówienie prawdy jest zawsze ryzykowne. Ale jeśli nikt tego nie będzie robił, to w krótkim czasie na naszej planecie nie będzie niczego innego niż tylko kłamstwa. Moim Czytelnikom zalecam jednak, dla ich własnego dobrze pojętego dobra, by nigdy w towarzystwie nie wymieniali mojego imienia inaczej aniżeli co najmniej z pobłażaniem.

W chwili gdy piszę te słowa, dostałem innego mejla, tym razem od Alfreda Schoellera, o którym pisałem wczoraj. Schoeller poleca m.in. lekturę jeszcze jednej otwierającej oczy książki, której autorem jest fizyk Robert B. Laughlin, noblista (nagroda Nobla w r. 1998 za odkrycie kwantowego efektu Halla) : „The crime of reason: and the closing of the scientific mind.”

Moje rzeczywiste nazwisko to Perelman, mój ojciec był Żydem urodzonym w Otaci, Bessarabia (Moldawa). Skoro już o Perelmanach mowa, historia Grishy Perelmana stała się niedawno sławna, gdy gdy ten odmówił podróży do Madrytu by otrzymać Medal Fieldsa w Matematyce (nagroda analogiczna do nagrody Nobla) z rąk Króla Juana Carlosa, za udowodnienie hipotezy Poincarégo. Grisha Perelman najprawdopodobniej, jeśli jeszcze tego nie zrobił odmówi przyjęcia miliona dolarów z Instytutu Matematycznego Clay'a w nagrodę za udowodnienie hipotezy Poincarego (jeden z problemów Tysiąclecia). Powody są różnorodne, ale według artykułu w New Yorker, wygląda na to, że Grisha Perelman doświadczył ciosów w plecy ze strony matematycznego establishmentu dowodzonego przede wszystkim przez S. Yau z Harvardu. Grisha Perelman jest dziś bez pracy i żyje ze swoją matką w mieszkanku w St. Petersburgu za nędzne grosze. Jego głównym zajęciem jest teraz gra na skrzypcach, chce zostać sam i z dala od zaśniedziałego i stęchłego świata akademii.

Komentarz AJ: Z witryny Instytutu Matematycznego PAN, Informacja o Międzynarodowej Unii Matematycznej i Międzynarodowym Kongresie Matematyków w Madrycie w sierpniu 2006, oraz polskim udziale

Medale Fieldsa otrzymali:

Andrei Okounkov (Princeton)

for his contributions bridging probability, representation theory and algebraic geometry. ”

Grigori Perelman (St. Petersburg)

for his contributions to geometry and his revolutionary insights into the analytical and geometric structure of the Ricci flow.”

Perelman udowodnił Hipotezę Poincar´e’go, o tym, ze każda zamknięta 3-wymiarowa rozmaitość, w której wszystkie pętle są ściągalne, jest sferą. Udowodnił też fakt silniejszy, tzw Twierdzenie o geometryzacji. Pokonał trudności techniczne w programie dowodu za pomocą potoku Ricci, zaproponowanym przez Richarda Hamiltona. Jego niezwykle zwięźle napisane prace (3 prace umieszczone w ArXiv w 2002/3 r. zostały szczegółowo rozwinięte w formie łatwiej dostępnych kilkuset-stronicowych prac/książek przez zespoły: John Morgan i Gang Tian, Bruce Kleiner i John Lott oraz Xi-Ping Zhu i Huai-Dong Cao. Hamilton i Morgan przedstawili wyniki na Kongresie i ogłosili, że uważają hipotezę Poincar´e’go za udowodnioną. Polecam ciekawy artykuł w piśmie The New Yorker 23-08-2006 ”Manifold Destiny” autorstwa: Sylvia Nasar i David Gruber, na temat kontrowersji z Shing-Tung Yau, dotyczącej wkładu w udowodnienie Hipotezy Poincar´e’go.

Perelman nie przyjął medalu i nie przyjechał do Madrytu.

Z innych sławnych historii o niesprawiedliwości w nauce wymienię tą doświadczoną przez Stueckelberga, który zasłużył na to by otrzymać nagrodę Nobla przy trzech okazjach, ale nigdy jej nie dostał. W szczególności za tworzenie elektrodynamiki kwantowej. Zgodnie z relacjami Franka

(Tony) Smitha (jeszcze jednego z czarnej listy w arXiv.org przy Uniwersytecie Cornell), sam Feynman przyznał ten fakt w czasie swojego wystąpienia w CERN-ie (Genewa, Szwajcaria), kiedy to powiedział pod koniec swojego wykładu, że podczas gdy sam się pławi w chwale, Stueckelberg, człowiek, który zasłużył na cały należyty kredyt, pozostaje w cieniu. Frank (Tony) Smith w swojej witrynie:

http://www.valdostamuseum.org/hamsmith

również dyskutuje to, jak Oppenheimer przysporzył sobie sławy stwierdzeniem: „Jeśli nie będziemy mogliśmy obalić Davida Bohma, nie pozostaje nam nic innego niż zignorować go.” Stwierdzenie to zapoczątkowało „terapię ciszy” i ataki ad hominem na kontrowersyjnych naukowców w USA. O ironio, później, sam Oppenheimer został zaatakowany i utracił stan łaski, kiedy to Senator McCarthy rozpoczął polowanie na komunistyczne czarownice.

Komentarz AJ: Tony Smith jest członkiem korespondentem Centrum CAIROS w Tuluzie. Dyskutowałem z nim w czasie konferencji, wiele korespondowałem. Fizyk z wykształcenia, nigdy nie dokończył swojej pracy doktorskiej, rozgoryczony stosunkami w nauce został prawnikiem i tak zarabiał na życie. Nigdy nie porzucił fizyki, zwłaszcza tej wielce zmatematyzowanej. Przewiduje jednak także konkretne efekty doświadczalne, masy jeszcze nie odkrytych cząstek itd.
cdn

 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura