Kiedy w końcu po wielu eksperymentach stworzony został Człowiek, wszystkie możliwe zdarzenia, których może doświadczyć, zostały stworzone wraz z nim. Byłoby bezcelowym tworzenie rzeczy żywej bez zdarzeń koniecznych do tego by mógł doświadczyć życia. Gdyby Czas nie był ściskalnym i rozciągalnym „mięczakiem”, rzeczą miękką i muskularną, wszystko byłoby sztywne, jak linijka. Ale „Time” - to jest, zdarzenia, takim nie jest. Może i powinien być wyposażony w metodę selekcji, wyboru lub odrzucania, przykładania wagi i odwracania uwagi do i od zdarzeń lub sytuacji które nieuchronnie przesuwają się przed naszą ograniczoną świadomością. „Czas” jest tam cały, jak krajobraz. To tylko my, bit po bicie w nim stąpamy – w zależności od naszego stanu. Jeśli do naszego mechanicznego stanu czy ślepych reakcji na zdarzenia dodamy świadomość, wtedy jesteśmy na wyższym poziomie bytowania. Wtedy możemy zdać sobie sprawę z tego, że pewne zdarzenia winny być skurczone czy wręcz ściśnięte i odrzucone, inne pozostawione takimi, jakimi są, zaś jeszcze inne rozwinięte przy użyciu całej naszej mocy wewnętrznej pracy nad sobą i Samo-Pamiętania.
Ten cytat pochodzi z Tomu 2 „Psychological Commentaries on the Teaching of Gurdjieff and Ouspensky”, z wykładu „The Enneagram”, wykładu danego na Wielkanoc, 9-go kwietnia 1944 r w Birdlip, Anglia. Sam Maurice Nicoll był psychologiem, kolegą Junga w Zurychu. Jest autorem kilku książek. Tom drugi jego wykładów jest jednym spośród pięciu (plus szósty – index).
26-go lipca 1999 r., na polach Cherhill w Anglii pojawiło się takie oto koło zbożowe:
(Ten i więcej obrazków, w dużej rozdzielczości, obejrzeć można tutaj).
Dziewięciokrotna symetria przypomniała mi właśnie Enneagram. Poprosiłem więc mojego syna, Jasona, który studiował grafikę komputerową, by spróbował przedstawić to w trzech wymiarach. Oto wynik:
Następnym razem wrócę do odwzorowania logistycznego z poprzednich dwóch wpisów. A na celowniku jest właśnie Czas - do niego dojdziemy.
P.S. Kiedy numerowałem ten wpis - patrz numer po prawej - zauważyłem, że ma numer 69. Zaś obrazek ma wyraźną 6-cio i 9-cio krotną symetrię. Jung nazwałby to synchronicznością. Znów czas mi płata figle.