Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
240
BLOG

Jak uniknąć eksplozji

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Kultura Obserwuj notkę 32

Rachunek zdań, ten jakiego nas uczą w szkole, zna „prawo sprzeczności”:

Prawo sprzeczności

nie może być jednocześnie prawdziwe zdanie i jego zaprzeczenie”

Tak to się nazywa po polsku. Po angielsku nazywa się to prawem nie-sprzeczności. Jak go zwał tak go zwał. To prawo obowiązujące od dawien dawna na Zachodzie nie obowiązywało na Wschodzie, np w Indiach. Jeszcze nawet przed Buddą, który mniej więcej odpowiadał naszemu Arystotelesowi, uważano, że dla każdego stwierdzenia na temat rzeczy mamy cztery możliwości:

  • prawda

  • fałsz

  • prawda i fałsz

  • ani prawda ani fałsz

Nazywa się to „catuskoti” - cztery rogi lub „tetralemma”. Szukając w polskojęzycznych witrynach znalazłem coś takiego:

Trudna do zrozumienia dla racjonalnego umysłu madhjamika Ngardżuny, oparta jest na dwuwartościowej logice czterech alternatyw (catuskoti): "jest", "nie jest", "zarazem jest jak i nie jest". "Filozofia Nagardżuny - pisze Satchidanada Murty ("Nagarjuna", s. 80-82 ) - unika skrajności afirmacji i negacji - "jest" i "nie jest". Nie utrzymuje, że Jaźń lub Substancja istnieją, ani też nie przeczy temu. Usiłuje w krytyczny sposób badać to co jest i uświadamiać sobie rzeczy takimi jakie są. Jest ona Środkowym Podejściem lub Środkową Doktryną. Nie jest realizmem, ani idealizmem, ani - oczywiście - nihilizmem. Nic nie posiada własnej natury; wszystko jest tym czym jest w relacji do innych rzeczy, nic nie posiada niezależnej egzystencji. Co więcej, nic nie jest integralną całością; rzeczy, jakimi je widzimy i sposób, w jaki z nimi postępujemy, są złożone ze składników (dharm). Lecz nawet te ostateczne składniki nie posiadają substancjonalności czy ego, nie są ani trwałe, ani chwilowe. Wszystkie rzeczy są z sobą wzajemnie powiązane i uzależnione: ta obopólna zależność i wzajemne powiązanie sprawia, że są one tym, czym są. Przyczynowa i uwarunkowana natura wszystkich rzeczy, ich wzajemna zależność, tworzą ich pustkę - śunjatę...

W filozofii chińskiej znajdujemy przykłady zastosowanie tego typu klasyfikacji wartości, np w Daodejing (Tao - Te – Ching). Trudno jednak interpretować to jako wykładnię dla logiki stosowanej – zbyt to wszystko mętne.

Eksplozja

Wczoraj, w komentarzach, wspomniałem „eksplozję” - wybuch. Jako, że jest to termin nowy, wymaga w miarę jasnego wprowadzenia. W różnego rodzaju logikach, mniej lub bardziej sformalizowanych, a jest ich wiele, mamy zwykle do czynienia z relacją logicznego wynikania. Oznaczmy tę relację symbolem „-|”. Niech "¬" oznacza logiczna negację.

W danej logice relację tą nazywamy wybuchową (explosive), jesli spełnia zasadę Wybuchu:

(a, ¬ a) |- b

Nazywa się to z łacińska ex contadictione quodlibet. Cytując z Priesta: „Wybuch jest najbardziej nieprzekonującym wnioskowaniem logicznym”. Logiki w których to prawo nie musi obowiązywać nazywamy parakonsystentnymi. Kiedy piszę „nie musi obowiązywać”, nie oznacza to, że nigdy nie obowiązuje. Czy obowiązuje czy nie – zależy od kontekstu. Dlatego lubię logiki parakonsystentne, dlatego chcę je bliżej poznać. Podczas gdy filozofia Wschodu ma coś takiego wbudowane w siebie, lecz mętne, filozofia Hegla, która dała początek dialektyce (sprzeczności są motorem rozwoju, skąd my to znamy) jest bliższa naszemu, Zachodniemu typowi umysłu.

W miarę jak się będę uczył, będę donosił o postępach.

Źródło: „Handbook of the History of Logic, Vol. 8. The Many Valued and Nonmonotonic Turn in Logic

P.S.1

Po co?

Czemu ma służyć parakonsystentna logika? O tym zapomniałem napisać. Jak mamy sobie radzić ze sprzecznymi danymi? Bush 15 września

Mamy z tym do czynienia niemal na każdym kroku - np informacje z Białego Domu zestawione z danymi ze źródeł częściowo niezależnych. Czy mamy słuchać Arystotelesa i powstrzymać się wtedy w ogóle od wyciągania wniosków? Czy też stosować szkolną logikę i wnioskować, że wtedy zachodzi każde b? A może eliminować sprzeczność w danych? Ale czy istnieje niesprzeczna metoda stwierdzania czy dane są sprzeczne czy nie i niesprzeczna metoda eliminacji niesprzeczności? Tutaj wchodzimy głęboko w problemy podstawowe i nie widać dna tej studni. Więc może lepiej poszukać metod rozumowania lepiej opisujących to, co robimy w praktyce? Logika klasyczna i szkolne metody wnioskowania do takich metod nie należą.

P.S.2 Studiując "Hanbook" mile zaskoczyło mnie to, że moje podejrzenie iż Russel i Whitehead bynajmniej nie usunęli "paradoksu kłamcy" - został on po prostu zgrabnie upchany pod dywanik tak, że wielu myśli iż problemu już nie ma. A on nadal jest - tyle, że przesunął sie o poziom dalej. Zatem: nie tędy droga.

P.S.3 Rozprawiając o logice trzeba uważać na to jakich słów się używa. Na przykład tłumaczę "consistent" jako "niesprzeczny" - ale nie jestem pewien czy to jest właściwe. Uczę się dopiero terminologii i subtelności.

 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura