Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
434
BLOG

Odbudowujemy Piekło

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Kultura Obserwuj notkę 26
O Lwie Tołstoju można by w nieskończoność. Dziś, jako że niedziela, tekst nieco lżejszy, a jednak, jak sądzę, odpowiedni na niedzielę siedemnastego sierpnia roku pańskiego 2008. Jest to końcowy fragment opowiadania Lwa Tołstoja „Odbudowywanie piekła”. Belzebub, po wielu lat nieprzytomności wysłuchuje sprawozdania diabłów o tym jak im się udało zbudować piekło na Ziemi:


....

Po to zaś, aby [ludzie] już nigdy nie domyślili się, że jedyną ich rzeczywistą potrzebą jest ugruntowanie praw życiowych, wskazanych w nauce Jezusa, wmawiam w nich, że nie mogą znać praw życia duchowego i że każda nauka religijna, nie wyłączając nauki Jezusa, jest to stek błędów i zabobonów, i że wiedzę o tym, jak trzeba żyć zdobyć mogą dzięki nauce zwanej socjologią, polegającej na badaniu tego, w jak zły sposób ludzie żyli dawniej. Tak więc zamiast starać się żyć lepiej według nauki Chrystusa, myślą, że wystarczy zbadać życie dawnych ludzi, wyprowadzić z tych badań ogólne prawa życiowe i by żyć lepiej, stosować się tylko do tych wymyślonych praw. Po to zaś, aby jeszcze bardziej utwierdzić ich w błędzie, wmawiam w nich, że istnieje pewien system wiedzy zwanej nauką, i że założenia tej nauki są niepodważalne. Skoro zaś ci, którzy uważani są za działaczy nauki, nabiorą przekonania o swej nieomylności, wówczas ogłaszają jako niewątpliwe prawdy, różne zbyteczne i często oczywiste głupstwa, których wyrzec się już nie mogą, gdy raz je wygłosili. Na tej oto podstawie twierdzę, że dopóki będę wmawiał w nich cześć i służebność wobec nauki, którą dla nich wymyśliłem, nigdy nie zrozumieją tej nauki, która o włos nie doprowadzała nas do zguby.

- Bardzo dobrze! Dziękuję - rzekł Belzebub i twarz jego rozjaśniła się. - Zasłużyliście na nagrodę i wynagrodzę was według zasług.

- A o nas panie zapomniałeś! - krzyknęła wielkim głosem zgraja diabłów różnokolorowych, małych, dużych, grubych, chudych i o krzywych nogach.

- A jakaż wasza profesja? - zapytał Belzebub.

- Ja jestem diabłem ulepszeń technicznych!

- Ja - podziału pracy!

- Ja - dróg i komunikacji!

- Ja - sztuki drukarskiej!

- Ja - sztuk pięknych!

- Ja - medycyny!

- Ja - kultury!

- Ja - wychowania!

- Ja - poprawy ludzi!

- Ja - odurzania się!

- Ja - filantropii!

- Ja - socjalizmu!

- Ja - feminizmu! - przekrzykiwały się wwzajemnie, cisnąc się przed oblicze Belzebuba.

- Mówcie pojedynczo i nie rozwlekle! - krzyknął Belzebub

- Czym ty się zajmujesz? - zwrócił się najpierw do diabła ulepszeń technicznych.

- Wmawiam w ludzi, że im więcej rzeczy będą, wytwarzać i im szybciej będą to robić, tym będą szczęśliwsi. I ludzie marnując życie na produkowanie rzeczy, wytwarzają ich coraz więcej, nie bacząc na to, że rzeczy te ani nie są potrzebne zmuszającym do ich produkowania, ani dostępne dla tych, którzy je produkują.

- Dobrze! A ty? - zapytał Belzebub diabła podziału pracy.

- Ja wmawiam w ludzi, że skoro przedmioty wytwarzać można szybciej za pomocą maszyn niż ręcznie, więc trzeba ludzi przekształcić w maszyny; i to właśnie się robi, a ludzie przekształceni w maszyny, nienawidzą tych, którzy to z nimi zrobili.

- I to dobrze! Jak u ciebie? - rzekł Belzebub, zwracając się do diabła dróg i komunikacji.

- Ja wmawiam w ludzi, że zachodzi potrzeba możliwie najszybszego przemieszczania się z miejsca na miejsce. I ludzie zamiast ulepszać swe życie każdy na swoim miejscu, spędzają większą jego część w przejazdach. Są bardzo dumni z tego, że w ciągu godziny mogą przejechać 50 wiorst i więcej.

Belzebub pochwalił i tego diabła. Wysunął się z tłumu diabeł sztuki drukarskiej. Jego praca, jak objaśnił polega na tym, aby jak największej liczbie ludzi zakomunikować wszystkie te paskudztwa i głupstwa, które dzieją się i o których piszą na świecie.

Diabeł sztuk pięknych objaśnił, że pod pozorem pocieszenia i wzbudzenia u ludzi wzniosłych uczuć, pobłaża ich nałogom, przedstawiając je w ponętnej i atrakcyjnej postaci. Diabeł medycyny wyjaśnił, że wmawia w ludzi, iż najważniejszą dla nich sprawą jest troska o ciało; ponieważ zaś troska o ciało nie ma końca, więc ludzie troszczący się o swe ciało z pomocą medycyny, zapominają nie tylko o życiu innych ludzi, ale i o swoim własnym. Diabeł od kultury opisał jak wmawia w ludzi, że korzystanie z tych wszystkich przedmiotów, którymi opiekują się diabły ulepszeń technicznych, podziału pracy, dróg i komunikacji, sztuki drukarskiej, sztuk pięknych, medycyny - stanowi coś w rodzaju cnoty, i że człowiek korzystający z tego wszystkiego może być zupełnie zadowolony z siebie i nie musi starać się być lepszym. Diabeł wychowania wyjaśnił jak to wmawia w ludzi, że mogą żyjąc źle i nawet nie wiedząc na czym polega istota dobrego życia, uczyć dzieci dobrego życia.

Diabeł poprawy ludzi opowiedział, jak przekonuje ludzi, że mogą poprawiać innych, nie wyzbywając się uprzednio swych złych przyzwyczajeń.

Diabeł odurzania się chwalił się, że naucza ludzi, iż wygodniej jest szukać zapomnienia przez odurzanie się winem, opium, morfiną, tytoniem, niż uwolnić się od cierpień spowodowanych złym życiem przez poprawę tego życia. Diabeł filantropii powiedział, że wmawia ludziom, iż są dobroczynni, grabiąc na pudy i oddając ograbionym na łuty. Dzięki temu nie odczuwają potrzeby doskonalenia się, stają się niedostępni dla dobra.

Diabeł socjalizmu chwalił się, że w imię najdoskonalszej organizacji społeczeństwa ludzkiego, wznieca nienawiść klasową. Diabeł feminizmu dodał, że dla jeszcze większego udoskonalenia organizacji życia, oprócz nienawiści klasowej, wznieca jeszcze nienawiść pomiędzy ludźmi odmiennej płci.

- Jestem komfort! - A ja moda! - wrzeszczały jeszcze inne diabły, pełznąc ku Belzebubowi.

- Czy myślicie, żem stary i głupi i nie rozumiem, że wszystko, co mogłoby być dla nas szkodliwe, staje się pożyteczne, gdy nauka o życiu jest błędna - wykrzyknął Belzebub i głośno roześmiał się.

- Dosyć! Dziękuję wszystkim! - i zatrzepotawszy skrzydłami, wstał. Diabły otoczyły go kołem. Na jednym końcu łańcucha był diabeł w pelerynce, na drugim diabeł w todze. Obaj podali sobie łapy i koło zostało zamknięte. Diabły śmiejąc się, krzycząc, gwiżdżąc i wymachując nogami, rozpoczęły taniec wokół Belzebuba. Ten zaś rozpostarłszy skrzydła zatańczył pośrodku. W górze słychać było krzyk, płacz i zgrzytanie zębów.


Fragment powyższy to tylko fragment końcowy. Całości pod żadnym pozorem nie powinni czytać mężczyźni. Mężczyźni bowiem muszą zawsze być gotowi do okazania twardych i niezachwianych pryncypiów. Po przeczytaniu całości takie pryncypium mogłoby się zachwiać lub zwiotczeć – byłby to wstyd i hańba!

 

Dla pań tylko całość tutaj.

 

A dla wyjątkowo odpornych tekst w języku rodzimym Tołstoja tutaj.

A gdzie tu wilk?

 

Wilk

 

Z polskiej Wilkipedii:

W następnych latach powstała religijno-społeczno-etyczna koncepcja autorstwa Tołstoja, oparta na dwóch głównych tezach: ciągłym doskonaleniu moralnym jednostki i nieprzeciwstawianiu się złu złym. W konsekwencji Tołstoj odrzucił oficjalną, prawosławną religię oraz zanegował prawomocność władzy państwowej, co zbliżyło go do chrześcijańskiego anarchizmu, chociaż do końca życia Tołstoj odżegnywał się od idei Proudhona i jego następców. W 1901 r. Najświętszy Synod (prawosławny) ekskomunikował prozaika. Tołstoj uznawany jest za twórcę wolnościowego chrześcijaństwa anarchistycznego.

W wielu kulturach wilk uosabiał siły demoniczne lub sam był demonem. W chrześcijaństwie obraz wilka był zdecydowanie negatywny, jeden z ojców Kościoła, święty Augustyn, interpretuje słowa Jezusa z ewangelii (J 10,12 i J 8,44) następująco: "A kto jest wilkiem? Czyż nie diabeł?


 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura