Studiuję w dalszym ciągu pracę księdza Michała Hellera i Wiesława Sasina „Emergence of Time” (Wyłonienie się czasu). Praca ta znalazła swe odzwierciedlenie w książce Michała Hellera „Początek jest wszędzie”. Czym dalej idę, czym głębiej wnikam, czym dokładniej staram się zrozumieć, tym większa staje się widoczna dla mnie przepaść pomiędzy deklaracjami słownymi a tym, co naprawdę zrobiono. Jestem więc w kropce. Nie chciałbym niczyich uczuć ani przekonań urazić. Z drugiej strony czuję, że mam obowiązek podzielić się moimi myślami, moimi wnioskami, oraz tym jak do nich doszedłem.
A co, jeśli to ja jestem w błędzie?
Co zatem mam robić?