Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
638
BLOG

Recenzji Początku Świata nie będzie

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Kultura Obserwuj notkę 21

Planowałem na dziś dalszy ciąg recenzji dzieła księdza Michała „Początek jest wszędzie”. Jednak zdecydowałem się zmienić mój zamiar. Odejść od niego. Recenzja nie byłaby bowiem pozytywna. Praca Hellera i Sasina, „Emergence of time” na której popularna książka księdza Michała się m.in. opiera jest bowiem napisana, jak na mój gust, zbyt niechlujnie. Poważna recenzja jest niemożliwa. Nie będę się wdawał w szczegóły. Widać jednak, że nie przeszła przez recenzenta.

Gdyby przeszła przez recenzenta, ten nie dopuścił by bowiem do trywialnych błędów.

Przykład: błąd już jest jest w pierwszej formule, na str. 3. Pod formułą jest opis wielkości w niej występujących. Popatrzmy:

 

Heller-Sasin Eq. 3

 

Zwróćmy uwagę na przedostatnią linijkę. Mamy tam wyrażenie matematyczne „g należy do Gamma”. Ale „g” nigdzie w tej formule (ani przedtem) nie występuje! Ktoś powie: nieistotny błąd! Ale dla mnie istotny, potwierdza bowiem mój domysł, że praca nie przeszła przez żadnego znającego się na rzeczy recenzenta. Żaden znający się na rzeczy recenzent by do takiego błędu bowiem nie dopuścił.

Następny kwiatek:

Równanie (3) na str. 5:

 

Humor z zeszytw

Kiedy widzę sformułowanie :”Równanie (3) działa na przestrzeń Hilberta”, to mi szczęka opada. Nadaje się to na humor z zeszytów szkolnych.

Do tego mamy stałą Plancka, jak wiemy wielkość mianowaną, w równaniu, w którym po drugiej stronie wielkości mianowanych nie ma. To się jeszcze dałoby naprawić, tyle, że wymagałoby od autorów przemyślenia i rozwinięcia nieco ich formalizmu. Ale „równanie działające na przestrzeń Hilberta?” Jak wytłumaczyć ten lapsus? Mam tylko jedno wytłumaczenie: praca nie przeszła przez potrafiącego czytać recenzenta.

Gdybym to ja bym recenzentem, pracy, w tym stanie pracy bym nie puścił do druku.

Mógłbym pisać więcej, o poważniejszych problemach na które napotkałem w książce i w pracy. W końcu od grup automorfizmów algebr von Neumanna zaczynałem swoją karierę naukową, a „bieg czasu” w pracy Hellera i Sasina to właśnie taka grupa automorfizmów. Może kiedyś napiszę, ale dopiero wtedy, gdy dostanę do ręki poważną publikację, która przeszła przez poważnych recenzentów.

Ja rozumiem, że wszyscy się śpieszymy, że błędy umykają naszej uwadze. Naszym obowiązkiem jest jednak także błędów naprawianie.

Nie oznacza to bynajmniej, że odsądzam autorów od czci i wiary. Mają jakąś ideę, czegoś szukają, coś proponują, coś kombinują, wychodząc z takich a nie innych z góry powziętych założeń natury światopoglądowej. Sam Heller pisze w swej książce:

„Niezależnie jedna od dalszych losów naszego modelu (jego sukcesów lub fiaska?) ....”

Powiem tak: ten model nie jest jeszcze dopracowany na tyle, by można było mówić o sukcesie lub fiasku. Należy raczej zacząć od porządnego jego przedstawienia, m.in. tak by równania przestały działać na przestrzeń Hilberta.


P.S. Jeszcze w marcu b.r. usiłowałem się z Wiesławem Sasinem skontaktować przez pocztę elektroniczną, nawet za pośrednictwem sekretarki, pani Malgorzaty Belak. Bezskutecznie. Nie doczekałem się od prof. Sasina żadnej reakcji, nawet prostego podziękowania za zainteresowanie.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura