Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
413
BLOG

Fizyka: Czy monopole niosą wolność Polakom?

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Kultura Obserwuj notkę 15
Stan wojenny wprowadzono w Polsce 13-grudnia 1981 r. Zniesiono 22-go lipca 1983. W czerwcu 1982 ukazał się przeddruk publikacji naukowej, wydany w Instytucie Fizyki Teoretycznej Uniwersytetu Warszawskiego, nr. IFT/12/82 pod znamiennym tytułem „Can poles change color?” - „Czy Polacy mogą zmienić kolor?” Była to gra słów zrozumiała dla wszystkich fizyków. Pamiętam, byłem wtedy w Getyndze13 grudnia (wprowadzenie stanu wojennego zastało mnie w Paryżu, dowiedziałem się o tym fakcie wprost po powrocie z katedry Notre Dame, w domu mojego kolegi, fizyka, Ryszarda Kernera ), jak moi niemieccy koledzy pokazywali mi tą pracę układając palce w znak V. Polska była wtedy czerwona, więc wiadomo była o jaką zmianę koloru chodzi. A „Poles” to Polacy. Tyle, że sama praca dotyczyła „poles” a nie „Poles” - zatem „biegunów” a nie „Polaków”.

 

Chodziło o „monopole magnetyczne”, o to czy mogą zmieniać ładunek nazywany technicznie „kolorem”.

Gdybym stosował konwencję Korwina-Mikke, powinienem w zasadzie pisać „mo****le ma******ne”, bo ich status jest doprawdy dziwny, podobny do statusu „de******ji”. Powinny lub nie powinny istnieć, jakoś ciężko je znaleźć a ludzie nadal nie zaprzestają w poszukiwaniach.

Z tej samej beczki. W Nature, 451, 22-23 (3 January 2008) ukazał się artykuł Olega Tchernyshyova pod tytułem

Magnetism: Freedom for the poles”.

Tłumaczyć sensu tytułu chyba nie muszę? Każdy wie co to jest freedom? I tym razem chodzi o „mo****le ma******ne”. Niestety, nie mam w tej chwili dostępu do Nature (może ktoś mi może ten artykuł ściągnąć w formie elektronicznej?), streszczenie jednak ma jasny wydźwięk:

Bieguny magnetyczne chadzają parami, północny z południowym. Choć fizycy o tym wiedza, nie powstrzymuje ich ta wiedza przed poszukiwaniem „monopoli” w akceleratorach i w promieniach kosmicznych. Obecnie teoria sugeruje lepsze miejsca dla tych poszukiwań.

Pomimo zwodniczych wskazówek co do ich istnienia, wskazówek wypływających z fizyki kwantowej, monopole magnetyczne, bieguny bez partnera, wciąż się przed nami ukrywają, pomimo dziesiątek lat poszukiwań. Czy w ogóle istnieją w rzeczywistym świecie?”

Rzecz dotyczy wcześniejszego artykułu w Nature, „Magnetic Monopoles in Spin Ice„ (dostępny tutaj ) sugerującego, że miast szukać monopoli w promieniach kosmicznych lub w pobliżu czarnych dziur, może lepiej ich szukać w ciele stałym, w „lodzie spinowym”?

Podobnie jak z panspermią, o której pisałem poprzednio, o monopolach magnetycznych wiadomo, teoretycznie i doświadczalnie, że nie istniejąi istnieć nie mogą. Są na to przekonujące dowody! Samozwańczy Minister Nauki Salonu24, hazelhard, nie dałby na poszukiwanie monopoli złamanego grosza! A jednak, inni ministrowie, w innych krajach, pomimo tego, że dobrze wiadomo iż monopole istnieć nie mogą, pieniądze na poszukiwanie monopoli dają. Dziwny jest ten świat, nieprawdaż? I krnąbrni są ci fizycy.... Przecież prof. Tomasz Dietl z Instytutu Fizyki Polskiej Akademii Nauka, w artykule p.t. „Spintronics” (str. 28 u dołu)

 

Spintronics

napisał wyraźnie: „nadzieje pokładane w spintronice opierają się na dobrze znanym fakcie, że monopole magnetyczne nie istnieją.” A mimo to wyszukiwarki pokazują aktualnie setki jeżeli nie tysiące wręcz publikacji dotyczących tychże właśnie nieistniejących mo****li. Wystarczy pójść tylko do bazy danych fizyki wysokich energii – kliknij tu, a zobaczysz ponad 600 pozycji! Na temat monopoli napisano już ponad 6 tysięcy prac naukowych Wariactwo jakieś? Nie czytają Dietla i innych ekspertów, którzy są tego samego zdania co i nasz, rodak?

Oto obrazek wzięty z wykładów na MIT, jakby nie było jednej z najlepszych uczelni amerykańskich:

No monopolesnomonopoles.jpg

Widać wyraźnie: kiedy przetniemy magnes na połowę, każda połowa będzie miała dalej dwa bieguny. Magnesy sztabkowe są dipolami. Pod obrazkiem stoi wołami: Monopole magnetyczne w izolacji nie istnieją.

Tego samego uczą w Niemczech:

Keine monopole

Keine Monopole!

Nawet sam wielki Sir Roger Penrose napisał w "The Emperor's New Mind", że monopole magnetyczne nie istnieją! (To się, co prawda, zmieniało od wydania do wydania. W pierwszym wydaniu było jak wół, że ich nie ma, a w najnowszym wydaniu jest, że "jak się wydaje" ich nie ma...)

A może one istnieją? Czasopismo Science pisało w roku 2003: „Have physicists seen magnetic monopoles?” Czy fizycy (chodziło o z zespół naukowców japońskich od fizyki ciała stałego) zobaczyli monopole magnetyczne? Artykuł kończył sie zdaniem: „The team observed an anomalous Hall effect in a ferromagnetic crystal that they say can only be explained by the existence of magnetic monopoles.” Innymi słowy tylko monopole magnetyczne mogą wyjaśnić obserwowany efekt, w szczególności ujemne temperatury:

Fang

 

Albo ci faceci z Brookhaven National Laboratory, Relativistic Ion Collider (RHIC), oni wciąż szukają nieistniejących i niemożliwych monopoli: nawet wydają ciężkie pieniądze na cuda-detektory.

 

RHIC detektor

 

Magnetic Monopole detector cryostat at RHIC.

Nasz Minister Nauki by na to nie dał, bo nie ma przecież z tego żadnego pożytku!

Ciąg dalszy, trochę historii i filozofii, mały wykład popularny, związek z jednorożcami i z zagadkami, o sztuce pisania parafraz utworów w fizyce, oraz co by było, gdyby m******e m*********e wykryto i udało się je w końcu udomowić – w kolejnych odcinkach.

Ciąg dalszy Zagadki: W poprzednim odcinku proponowałem znalezienie ciągłej i zamkniętej drogi po krawędziach czworościanu tak, by każdą krawędź przejść dwa razy w przeciwnych kierunkach. Ta część zagadki nie była, jak widać, specjalnie trudna. Pozostają jednak jeszcze dwie części. Coś mi się tak wydaje, że część trzecia będzie łatwiejsza od części drugiej: „Jaką interpretację ma fakt, że część pierwsza ma rozwiązanie? „ Wskazówką jest, jak zauważył Blogoblatywacz twierdzenie Stokesa. Rasowy matematyk zauważy zapewne, że jest tu coś do „wygładzenia”.

 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura