Dziś niedziela, więc coś lżejszego. Wydaje nam się, że potrafimy myśleć logicznie. Przecież zawsze myślimy logicznie, nieprawdaż? A jednak nasz mózg nie jest zbudowany do myślenia szeregowego i logicznego. I całe szczęście. Inaczej bylibyśmy ledwie namiastką komputera. Myślimy analogowo, nie bitami, i myślimy na skróty. Do czego prowadzi myślenie logiczne ilustruje historia z Lordem Kelvinem, który ponad sto lat temu przedstawił niezbity matematyczno-logiczno-naukowy dowód na to, że Ziemia nie może mieć więcej niż 25 mln lat. Jego dowód był absolutnie logiczny. Udowodnił, że biorąc pod uwagę znane dane o przewodnictwie cieplnym skał oraz wszelkie rozsądne oceny płynnej kuli z której powstała Ziemia, jak również znany aktualnie strumień ciepła z wnętrza Ziemi, można wyliczyć jak długo Ziemia stygła. Dane którymi operował były w miarę dokładne,jego logika była nie do podważenia a wynik był absurdalny. Dlaczego? Ano dlatego, że nauka w tym czasie nie wiedziała nic o radioaktywności i o tym, że pierwiastki radioaktywne mogą produkować tyle ciepła ile go z Ziemi ucieka.
Zatem to nie czysta logika daje rozsądne wyniki, lecz raczej patrzenie na to, co jest w danym problemie istotne. Kiedy znajdziemy to co istotne, wtedy czasem i logika jest zbyteczna. Zaś znajdywanie tego co istotne też samą logiką załatwić się nie da. Potrzebna jest intuicja wzmacniana praktyką. Najlepiej uczymy się na przykładach i sami rozwiązując mnóstwo przykładów. Czym więcej, tym lepiej.
A oto sama zagadka. Zagadka, pewnie dobrze znana, ale, jak mam nadzieję, zawsze pouczająca.
Do hotelu przyjeżdża trzech mężczyzn, chcą wynająć jeden pokój. Każdy z mężczyzn daje po 10 złotych recepcjoniście i idą do pokoju. Przychodzi szef hotelu i pyta recepcjonisty za ile wynajął im pokój. Ten odpowiada że za 30 zł, jednak stawka normalna wynosi 25zł, dlatego szef każe oddać im 5 zł. Recepcjonista bierze z kasy pięć jedno-złotówek i idzie do nich do pokoju.
Po drodze stwierdza, że i tak się pięcioma złotymi nie podzielą, więc chowa do kieszeni dwa złote i oddaję każdemu po złotówce.
Wychodzi na to że zapłacili za pokój każdy dziewięć złotych.
Zróbmy bilans: 9zł za pokój razy 3 = 27zł plus 2 zł co wziął do kieszeni recepcjonista, razem 29zł. Gdzie jest złotówka??
Wskazówka:
Wskazówką-naprowadzeniem niech będzie następująca historyjka. Zazdrosny mąż obserwuje jak jego żona żywo rozmawia z innym mężczyzną. Obserwuje jak się śmieje i żartuje. W miarę obserwacji robi się coraz bardziej wściekły. Staje się pewien, że żona planuje zdradę.
To czego nie zauważył, to fakt, że to jest zorganizowane przez NIEGO przyjęcie noworoczne dla kolegów z interesu. Że to ON zmusił ją by na nie poszła. Że zawsze robił jej wyrzuty iż za mało mu towarzyszy w takich imprezach. Faktem jest, że kochała swego męża i poszła właśnie dla niego.
Czy ta wskazówka może pomóc w rozwiązaniu zagadki? Co wspólnego mają te dwie historie? Co mówią nam o nas samych?
Seneka, Myśli: Nie przynosi ujmy zmiana planów ze zmianą sytuacji.
Komentarze