Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
608
BLOG

Kwantowy przystanek

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Nowy rok zaczął się u mnie od przystanku. Kwantowego przystanku. Bowiem po sylwerstrowym karaokowaniu

i muzykowaniu w którym ja, jako muzyczny analfabeta, uczestniczyłem jedynie jako fotograf, opanowała mnie myśl, że naprawdę chcę się nauczyć muzyki i muzykowania. Czytanie książek i ćwiczenia jakoś mało mnie podniecają, wynalazłem więc, po poszukiwaniach, kurs gry w internecie, który mi się spodobał. Nazywa się to-to PianoMarvel.

Zapisałem się więc na miesięczny darmowy kurs. Po miesiącu trzeba już co miesiąc płacić. Więc chcę ten darmowy miesiąc wykorzystać jak najefektywniej. W sumie jest tej próbnej paczce 30 poziomów, każdy poziom to ok. 40 ćwiczeń. Podłączyłem moją klawiaturę do laptopa, laptop do internetu i zabrałem się do roboty.

Oczywiście miałem trochę technicznych problemów, MIDI nie chciało działać, Java była nie taka jak trzeba, nie rozumiałem instrukcji itd. Teraz już chyba główne problemy pokonałem i powinno pójść z górki. Z trzydziestu poziomów mam za sobą trzy – na razie prymitywne, ale to i dobrze, bo na prymitywnych poziomach łatwo odnosić sukcesy!

Mając techniczne problemy za sobą i ulokowawszy się na dobrze określonej drodze możemy teraz wrócić do kwantów. Też na prymitywnym poziomie.

W ostatniej notce przyglądaliśmy się stanom stacjonarnym kwantowego oscylatora harmonicznego, stanom o ściśle określonej, skwantowanej energii. Jeszcze do nich wrócimy, bo temat daleki od wyczerpania, ale teraz przyjrzymy się innym stanom tegoż oscylatora, też sławnym, a może jeszcze sławniejszym niż te dyskretne stany energetyczne. Póki co nie będę ich nazywał ich imieniem. Kto wie – to i dobrze. Kto nie wie – ten się wkrótce dowie.

Stany energetyczne, w reprezentacji poprzez funkcje holomorficzne, dane były prostymi formułami:

Fn(z) = zn/√(n!), n=0,1,2,...

Jest ich przeliczalnie wiele, numerowane są dyskretnym parametrem n=0,1,2,... Czym większe n, tym większa energia oscylatora. Dla n=0 mamy stan podstawowy, „próżnię”. To funkcja tożsamościowo równa 1. Wprowadzimy teraz inną rodzinę stanów, numerowaną ciągłym zespolonym parametrem w = u + iv. Zdefiniujemy je tak:

Fw(z) = exp( √2 wz ) / exp( u2+v2 ).

Zauważamy, że są to porządne funkcje holomorficzne. Funkcję eksponencjalną łatwo różniczkować. Widzimy, że

dFw(z)/dz = √2 w Fw(z)

Rózniczkowanie to operator anihilacji z poprzednich notek, czyli jakby odebranie od stanu jednego kwantu energii. Otóż nasze stany mają ciekawą własność: gdy się od takiego stanu odbierze kwant energii, stan się nie zmienia. Funkcja zostaje nadal ta sama, tyle, że pomnożona przez stały współczynnik.

Wyjątkiem jest stan z w=0, kiedy to nasz stan pokrywa się ze stanem podstawowym oscylatora.

Co to za dziwne stany, które są tak odporne na odbieranie im kwantów energii? Widać mają tych kwantów nieskończenie wiele i to tak dobranych, że pojawia się niemal kompletna odporność? Stany te nazywają się stanami koherentnymi. Nimi zajmiemy się w kolejnych notkach.

Jeszcze uwaga: ten mianownik exp( u2+v2 ) w definicji jest po to, by nasza funkcja miała normę 1 w przestrzeni Segala-Bargmanna.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie