Chcę być jak Odyseusz. A Ty?
W sieci łatwo znaleźć pomoc w zadaniach:
(cytuję dosłownie, bez poprawek!)
-
Odyseusz był sprytny ponieważ oszukał Polifema
-
Odyseusz był silny poniważ zniusł samotną podróż
-
Odyseusz był wierny ponieważ nie pozostawił swojej żony i syna
-
Odyseusz był odważny ponieważ wziął udział w wojnie trojańskiej
Chcę być jak Odyseusz: sprytny, silny, wierny, odważny. Ale przede wszystkich silny. By być silnym potrzebne są ćwiczenia. Więc się za nie zabrałem. Ćwiczyłem codziennie przez pięć dni, stawiałem, po każdych wykonanych ćwiczeniach, krzyżyk w kalendarzu. Tak radzi książka o wyrabianiu nawyków, książka którą akurat studiuję. Byłem dumny.
Jednak domownicy mnie z tego stanu wewnętrznego zadowolenia szybko wyprowadzili. Powiedziano mi, że moje ćwiczenia, oparte na jodze, są psu na buty zdatne. Siłę to się robi inaczej!. No i zafundowali mi nowy zespół ćwiczeń: ciężary. Nie ilość jest ważna a waga. Pięć przysiadów z ciężarami, że ledwo nogi ustoją, jest lepsze niż pięćdziesiąt przysiadów na chybcika. Mam czuć ból w mięśniach i ćwiczyć co drugi dzień.
No więc ćwiczę z ciężarami. Bolą mnie plecy, bolą mnie nogi, bolą ramiona. Chcę być jak Odyseusz.
By być jak Odyseusz mam też jeść duże ilości jajek. No dobra, zabrałem się za jaja! Chcę być przecież jak Odyseusz.
Ale chcę też być sprytny. Jakie tu są dobre ćwiczenia? Póki co usprytniłem się i napisałem w kilka dni nową pracę: „Co to jest czas w mechanice kwantowej?” Można sobie ściągnąć stąd. (Nie usłuchałem Tichego i zacytowałem Prigogiine'a!!!) Wrzuciłem dziś na arxiv.org. Będzie dostępna stamtąd jutro. Jest tam m.in. odpowiedź na pytanie BJABA z poprzedniej notki. Oto odpowiedni fragment:
Ale co tam Gauss i pakiety kwantowe! Chcę być jak Odyseusz
A Ty?
Komentarze