Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
805
BLOG

Potrzeba zorganizowanej pewności

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

 

W poprzedniej notce pisałem o „końcu pewności” charakteryzującym okres w który wchodzimy. Tak krótka notka wywołała oddźwięk, którego nie przewidywałem. Nie mogę zatem być pewien, nawet przy całej mojej dobrej woli i szerokiej wiedzy, jakie skutki wywołają moje czyny.
 
Zauważmy jednak, że w tym przypadku skutek, choć nieoczekiwany, jest jedynie lokalny. Jednak, od czasu do czasu, skutki lokalne mogą wywoływać skutki globalne.
 
Zjawisko to jest typowe dla układów złożonych, gdzie „wiele” elementów oddziałuje ze sobą. Tak to jest z lawinami w górach, trzęsieniami ziemi, szumem w układach elektronicznych (gdzie pojawiają się nieoczekiwane trzaski, czasem małe, czasem duże).
 
Mój znajomy fizyk wykrył nawet podobne zachowanie wśród liczb pierwszych – analizując ich rozkład. Napisał w swojej pracy, że liczby pierwsze znajdują się w stanie samozorganizowanym, „przedkrytycznym” - jakby lakby lada chwila chciały wybuchnąć – podobnie jak wulkan pod Yellowstone.
 
Tak to już jest, że niepewność, nieprzewidywalność, jest zjawiskiem powszechnym (anglicy używają tu dziwnego słowa „ubiquity”) . A jednak człowiek potrzebuje pewności. Tak już jest jakoś urządzony.Tak jestem urządzony ja, tak jesteś urządzony Ty – Czytelniku.
 
Bez rutyny trudno żyć, rzeczy nowe odbierają od nas energię. Nie możemy ciągle przedzierać się przez dżunglę, gdie co i rusz jakaś niespodzianka na nas czyha – a to jadowity wąż ześliźnie się spośród gąszczy, a to drzewo się na nas zawali, a to ziemia spod stóp umknie …. Chcemy w takiej dżungli wytyczyć drogi, chcemy mieć pewność, że nasza praca nie pójdzie na marne.
 
Snafu w swoim komentarzu pod porzednią notką dał takiej potrzebie wyraz chwaląc mnie za stabilność mojej drogi.
 
Tichy, w komentarzu nieoczekiwanie miłym, prosił bym przybliżył „szaremu człowiekowi” nowości ze świata niepewności, mając oczywiście nadzieję (choć nie mając pewności), że tak zrobię, że jego prośba będzie wysłuchana ( a będzie).
 
Bjab prosi bym sypnął gaść szczegółów o rozwoju w czasie kwantomechanicznej paczki Gaussa paczki, która rozpływa się w czasie w przód i wstecz, i byłaby się już dawno rozpłynęła całkowicie, gdyby, od czasu do czasu, nie następowała jejregeneracja. Ot, te regeneracje są wciąż tajemnicze, ale by móc zajmować się regeneracjami trzeba najpierw poznać to, co pewne. Apewna jest jedynie śmierć – i tego znieść nie możemy, i słusznie.
 
Perpetuumobile poruszył problemsprawczości – czym fizyka jakoś nie chce się zająć, zaś Jerraz21 przywołał Ducha, czym fizyka też, jak dotąd, się nie zajmuje.
 
Jest więc wiele tematów którymi należałoby się zająć, ale przecież nie chcemy tego robić w chaotyczny sposób, trzeba to jakoś zorganizować.
 
Organizacja to ważna sprawa. Oraganizacją i samo-organizacją w układach złożonych warto się zająć. Cytuję z „Chatki Puchatka”
 
Puchatek pożegnał serdecznie swoje czternaście garnczków miodu i mając błogą nadzieję, że jest ich piętnaście, razem z Królikiem poszedł w głąb Lasu.
- Więc teraz - powiedział Królik - rozpoczynamy Poszukiwanie, które ja Zorganizowałem.
- Coś ty z nim zrobił?
- Zorganizowałem. To znaczy, że - czyli, że to jest to, co się robi z Poszukiwaniem, kiedy każdy szuka w innym miejscu. Chodzi mi o to, Puchatku, żebyś ty najpierw szukał w okolicy Sześciu Sosen, a potem poszedł do Sowy i tam czekał na mnie. Rozumiesz?
- Nie - odpowiedział Puchatek. - Co mam zrobić?
- Więc spotkamy się przed domem Sowy mniej więcej za godzinę.
- Czy Prosiaczek jest też zorganizowany?
  • Wszyscy jesteśmy zorganizowani - odparł Królik i poszedł.
    ...........
    Winnie the Pooh Organization
  •  
  • - Nie będę chyba szukał Prosiaczka przy Sześciu Sosnach - rzekł Puchatek do siebie - ponieważ został on zorganizowany w zupełnie innym miejscu, więc najpierw poszukam Zupełnie Innego Miejsca. Ciekaw jestem, gdzie ono jest. - I ułożył sobie w głowie taki plan:
 
KOLEJNOŚĆ SZUKANIA ROZMAITYCH RZECZY
 
1. Zupełnie Inne Miejsce - (żeby znaleźć Prosiaczka).
2. Prosiaczek - (żeby dowiedzieć się, kto to jest Mały).
3. Mały - (żeby znaleźć Małego).
4. Królik - (żeby powiedzieć mu, że znalazłem Małego).
5. Znowu Mały - (żeby powiedzieć mu, że znalazłem Królika).
Z czego wynika, że zanosi się na bardzo kłopotliwy dzień” - myślał Puchatek idąc Lasem.
 
Zorganizuję więc moje notki tak, że najpierw odpowiem Bjabowi. Możecie być tego pewni! Ale to już w następnej notce.
 
organizacja
 
Przedkrytyczna Organizacja na Moim Biurku

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie