Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
986
BLOG

Kwantowe ontologie

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Uwikłałem się znowu w rachunkach. Nic nie rozumiem. Nic nie rozumiem z tego co kiedyś rozumiałem. Doświadczyłeś kiedyś tego Czytelniku? Przychodzi taka chwila, że wszystko co dotąd pasowało przestaje nagle pasować. Nie wiesz co się dzieje. Czy ty zgłupiałeś, czy świat zwariował? A może to inny świat? Wczoraj był ten dobrze znany, zwyczajny. Dziś drogi się poprzestawiały i miejsca także. Wiem, wyjdę z tego. Ale kiedy?

 

Tak czy siak miałem dać nową notkę o cieple – ale głowę mam nie do tego. Zatem dziś coś lżejszego. Czy na pewno lżejszego? Przekonajmy się. Fragment końcowej części monografii Tian Yu Cao i Silvana S. Schwebera „The Conceptual Foundations and the Philosophical Aspects of Renormalization Theory”, Kluwer 1993. W moim tłumaczeniu początek rozdziału „Realizm versus Instrumentalizm”

 

Steven Weinberg w swoim wykładzie noblowskim stwierdził, że wymaganie renormalizowalności „może wskazywać nam drogę do prawdziwej teorii” i że „renormalizowalność może być kluczowym kryterium, które pomoże nam wybrać tę jedną prawdziwą teorię fizyczną spośród nieskończonej obfitości teorii, które możemy wymyślać.” Jego silna wiara w to, że taka „jedyna prawdziwa teoria” istnieje wykazuje, że jest siedzi on dobrze w tradycji naukowego realizmu. Zgodnie z tą doktryną teorie naukowe są prawdziwymi opisami realnych bytów będących strukturami leżącymi u podstaw świata, oraz, że te teorie wyjawiają istotne fizyczne cechy tego świata. Jeśli słowo „prawdziwy” ma być rozumiane w sensie prawdziwości dosłownej, wtedy taki realizm nazywa się „realizmem naiwnym.”

 

Naiwny realizm napotyka na trudność nie do przezwyciężenia, mianowicie dane nie determinują naukowej ontologii. Jak to podkreślał Duhem (1906) wiele modeli teoretycznych może dobrze pasować do danego zbioru danych, i każdy z tych modeli może się opierać na innej ontologii – innych bytach i innych własnościach. Dla przykładu, w kontekście mechaniki kwantowej, kto jest w stanie powiedzieć na czym polega ten dosłownie prawdziwy opis świata kwantowego:

 

czy kanoniczny schemat kwantowania w który prawdopodobieństwo obecności elektronu jest zakodowane w funkcji falowej, która, zgodnie z Bornem, jest „polem duchów” i nie niesie w sobie żadnej energii ani żadnego pędu, nie ma zatem statusu ontologicznego; czy może kwantowanie metodą całki po trajektoriach Feynmana, gdzie sam elektron jest ontologicznie probabilistycznym bytem i wszystkie możliwe drogi, które ten elektron może wybrać są jednakowo możliwe i jednakowo realne? W kontekście mechaniki kwantowej relatywistycznej która to z teorii jest prawdziwa w sensie dosłownym? Czy teoria pozytonów Diraca, gdzie pozyton jest dziurą w wypełnionym morzu elektronów o ujemnych energiach? Czy może teoria Feynmana, gdzie pozyton jest elektronem podróżującym wstecz w czasie? W kontekście teorii renormalizacji, którą to procedurę mamy uważać za prawdziwą w sensie dosłownym? Czy procedurę regularyzacji Pauli-Villarsa (gdzie wprowadzane są sztuczne cząstki), czy też metodę wymiarowej regularyzacji t'Hoofta (gdzie wprowadza się zespolone wymiary przestrzenne)?

 

Dużo silniejszego argumentu przeciw naiwnemu realizmowi dostarcza historia nauki, gdzie kroniki notują częste pojawianie się rewolucji pojęciowych, kiedy jedne teorie są zastępowane przez inne opierające się na radykalnie różnej ontologii.

 

No tak, jeśli jedna z naiwny realizmem się pożegnamy – co na zostaje? Zastanawiam się nad tym: na co mam stawiać? Ile? Czy to takie ważne? Czy trzeba koniecznie mieć jakąś „filozofię”. Zastanawiam się. Kiedy jesteś w kropce, chcesz z tego wyjść, bo to nieprzyjemne uczucie. Ale czy jesteś na pewno w kropce? W sensie dosłownym?

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie