Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
2299
BLOG

Inwersje

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 109

 

Inwersja czyli nie tyle odwrócenie kota ogonem ile wywrócenie tego co wewnątrz na zewnątrz, i upchanie tego co było na zewnątrz do wnętrza. Czy to możliwe? Matematyka nie ma z tym problemów. Nam, zwykłym śmiertelnikom, w głowie się coś takiego mieści z wielkim trudem.
 
Inwersje są w samej rzeczy dość powszechne. Mamy kilka różnych rodzajów w muzyce. Jan Sebastian Bach był na przykład mistrzem od inwersji. Musiał je najwyraźniej lubić. Podobnie jak inne matematyczne igraszki. Mamy też inwersje w meteorologii – gdy następuje odwrócenie temperatur i wraz z wysokością temperatura lokalnie rośnie miast się obniżać. Prowadzi to do dość ciekawych efektów:
 

Inwersja temperatury

 

 
A ja chcę się dziś zająć inwersją dla liczb zespolonych, gdy na liczbach zespolonych dokonujemy transformacji
 
z → 1/z
 
Przypomnę z poprzedniej notki, że liczba zespolona z to nic innego aniżeli para liczb rzeczywistych z = (x,y). Możemy taką parę utożsamić z punktem na kartezjańskiej płaszczyźnie. Gdy chcemy punkt płaszczyzny zapisać jako liczbę zespoloną, zwykle piszemy
 
z = x+iy,
 
gdzie i2= -1.
 
Tak łatwiej pamiętać jak się mnoży i jak się dzieli liczby zespolone.
 
O każdej liczbie zespolonej z = x + iy można myśleć też jako o wektorze wychodzącym z początku układu współrzędnych O = (0,0) i kończącym się grotem w punkcie o współrzędnych (x,y) . Wektor taki ma określoną długość i określony kąt między nim a dodatnio skierowaną osią poziomą x-ów.
 
Długość tego wektora oznaczana jest zwykle przez |z| i nazywa się modułem lub wielkością absolutną liczby zespolonej z. Formuła na |z| wynika z prawa Pitagorasa:
 
|z|2 = x2 + y2
 
Kąt zaś nazywa się argumentem z, lub też jego fazą. Piszemy czasem Arg(z). Są przy tym możliwe dwie umowy. Jedni uważają, że Arg(z) powinien się zmieniać od 0 do 2 pi, inni zaś, że od -pi do pi. Trzeba więc uważać przy czytaniu tekstów jaką umowę dany autor stosuje.
 
Mnożenie licz zespolonych ma prostą interpretację geometryczną: mając liczbę zespoloną z mnożymy ją prze liczbę zespoloną u: długość wektora zu to iloczyn długości wektora z i wektora u.
 
Jeśli więc |u| = 2, to wektor zu będzie dwa razy dłuższy niż wektor z. Natomiast fazy przy mnożeniu się dodają (modulo 2 pi). Jeśli więc u tworzy z osią x kąt phi, to o kąt phi (przeciwnie do kierunku ruchu wskazówek zegara) należy z obrócić. Czyli: pomnożyć z przez u, to z przeskalować i obrócić (albo obrócić i przeskalować - kolejność nie ma w tym przypadku znaczenia).
 
Uwaga: w wersji pierwotnej  notki dokonałem inwersji i napisałem błędnie "zgodnie z kierunkiem ruchu"
 
Stąd też wynika interpretacja dzielenia przez liczbę zespoloną: przeskalować i obrócić, tyle że w przeciwnym kierunku, a przy skalowaniu dzielimy a nie mnożymy.
 
Jaka stąd wynika interpretacja transformacji z → 1/z?
 
Proste: bierzemy z i odbijamy względem osi x (argument z zmienia się wtedy na przeciwny). Następnie skracamy lub wydłużamy. Gdy |z| = 10, to |1/z|=1/10, gdy |z| = 1/10 to |1/z| = 10. Co było bliska zera – ucieka daleko. Co było daleko, zbliża się do zera. Takie wywrócenie i przekręcenie.
Oczywiście z = 1 przy takiej transformacji nie ulega zmianie. Podobnie jak z = -1.
 
Trochę nam to może estetycznie nie grać. W życiu codziennym częściej obracamy się na pięcie wokół osi pionowej, niż stajemy na głowie.W związku z tym umówmy się, że dla nas inwersją będzie transformacja S definiowana jako
 
S(z) = -1/z
 
Dodaliśmy "–" przed 1/z. Teraz, przy tak zdefiniowanej inwersji, które to punkty są stałe?
 
S(z) = z
 
Oznacza to
 
-1/z = z
 
Czyli
 
z2 = -1
 
A to ma dwa rozwiązania: z = +i, z = -i. To są dwa punkty na osi pionowej y:
 
(0,1) oraz (0,-1)
 
Nasza inwersja z → S(z) to odbicie względem osi pionowej i przeskalowanie (odwrócenie długości).
 
Zauważmy, że dwukrotnie zastosowana inwersja przywraca stan oryginalny:
 
S(S(z)) = z
 
dla każdego z. Co możemy zapisać jako S2 = 1 (przekształcenie identycznościowe)
 
A teraz zobaczmy jak to wygląda na przykładzie mapy Polski. Nasza mapka wygląda tak:
 

Mapa polski

 

 
Łódź jest w pobliżu środka czyli punktu (0,0) – powinna więc uciec gdzieś daleko. A peryferie winny wejść do środka. Całą mapkę potraktowałem jako kwadrat gdzie x i y zmieniają się od -1 do 1 – żeby było symetrycznie. Wynik zaś przedstawię w kwadracie -10 do 10. Oto ten wynik:
 

Odwrcona mapa Polski

 

 
Cieszy mnie to, że Wrocław, po inwersji, prezentuje się całkiem nieźle!
 
W przyszłej notce wprowadzimy jeszcze jedną ciekawą transformację na liczbach zespolonych. Wraz z inwersją te dwie transformacje generować będą całą grupę SL(2,Z) – a stąd już do paradoksu typu Hilberta-Banacha-Tarskiego będzie niedaleko.

 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie