Przypomnę moim Czytelnikom, że w tej długiej serii notek, serii rozpoczętej po 12-2-2012, przedstawiam fragmenty mojej książki poświęconej korupcji w Nauce. Głównym motywem i tezą tej książki jest, że Nauka, podobnie jak grecki bóg Kronus, jest okrutna i pożera własne dzieci.
A także to, że ciekawość badawcza jest atrybutem dla naukowca z prawdziwego zdarzenia niezbędnym, a jednak ci mniej ciekawi karzą, otwarcie i podstępnie, tych bardziej ciekawych. Ci mniej ciekawi z nauki chcą zrobić religie, opierając ją na autorytetach i z góry powziętych założeniach, których nie są w stanie się pozbyć. W kolejnych notkach przedstawię zatem reakcję „świata nauki” na przedstawione poniżej doświadczenie Sir Williama Crookesa.
Nadmienię, że moja książka nie dotyczy zjawisk paranormalnych. To wymagałoby zupełnie innej książki i dodatkowych studiów tego przedmiotu z mojej strony. Badanie zjawisk paranormalnych jest jednak świetnym papierkiem lakmusowym pozwalającym odróżnić różne postawy występujące w nauce. Stąd też poświęcam temu zagadnieniu sporo miejsca.
William Crookes opisał swe doświadczenia szczegółowo, dokładając wszelkich starań, w szeregu swoich prac, a także w swojej książce „Reseaches in the Phenomena of Spiritualism” (tam też można znaleźć detale techniczne tych doświadczeń). W szczególności, w jednym z eksperymentów, Crookes badał zjawisko z kategorii zwanej dziś „telekinezą”. „Utalentowane medium”, Pan Daniel Dunglas Home, wywierał pewien rodzaj siły, której nie wyjaśniały znane prawa fizyki. Jedno z ustawień eksperymentu przedstawione jest poniżej – szkic doświadczenia wzięty z książki Crookesa, str. 15.
To co mierzyła waga sprężynowa nie zostało wyjaśnione przez powołanie się na znane prawa fizyki.
Jak świat nauki na to zareagował? O tym w kolejnych notkach.
Komentarze