Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1692
BLOG

Będąc młodym sceptykiem

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 106

 

Twoje przekonania mają jednak znaczenie, bez względu na to czy jesteś naukowcem czy księdzem (lub, może, jednym i drugim). Wpływają one na Twoje wybory, czy to świadome czy nieświadome. Twoje wybory mają wpływ na Twoją rzeczywistość, wpływają też na wybory innych ludzi. Może tu też zadziałać „efekt motyla”, kiedy to machnięcie skrzydła motyla może wpłynąć na układ pogodowy po drugiej stronie planety, jak to się modeluje w teorii chaosu. Przypisywanie małego prawdopodobieństwa takiego typu efektom może wynikać z niedostatecznej znajomości zależności i okoliczności.
 
Demonstrowałem, że nie powinniśmy ufać encyklopediom we wszystkim co w nich znajdujemy. Jeśli tak, to komu/czemu ufać?
 
Lubię podkreślać, że „Ja nie chcę wierzyć. Chcę wiedzieć.” Bo czyż wiedza nie jest lepsza od wiary? A jednak sprawy nie są tak proste. Czemu? Ponieważ czasem, gdy wierzę, że wiem, to tak naprawdę nie wiem. Z drugiej strony mogę jednak wiedzieć, że wierzę, że wiem, że wierzę, co może uchronić mnie przed popełnianiem błędów.
 
No tak, w Encyklopedii Uniwersalis jest przekręt. Czy oznacza to, że nie powinniśmy w ogóle ufać encyklopediom? Zawsze powinniśmy wątpić? Ale wtedy na czym mamy polegać? Na ekspertach? Na których? Eksperci też popełniają błędy. Często się sprzeczają ze sobą. Czasami wręcz walczą na pięści. Przykład: James Shreeve w swojej książce „Neanderthal Enigma” (str. 89, Shreeve, J. (1995) The Neanderthal enigma: Solving the Mystery of modern human origins. New York; Morrow). opisuje zdarzenie, kiedy to w czasie konferencji w Zagrzebiu jeden z antropologów, który datował pewną starą czaszkę na 700 000 lat, zaczął wrzeszczeć i wskoczył na podium, gdzie inny antropolog (wygłaszający odczyt) stwierdził, że czaszka ta nie jest nawet w połowie tak stara. Trzeci antropolog musiał użyć siły fizycznej by tych dwóch rozdzielić.
 
Eksperci
 
Podobne utarczki pomiędzy ekspertami są zazwyczaj ukryte przed wścibskim okiem publiczności, jednak mają miejsce, szczególnie w czasie konferencji naukowych. Publiczności zwykle ukazywana jest względnie stabilna nauka „głównego nurtu”, tak, która od czasu do czasu podlega dramatycznym rewolucjom.
 
Co zatem robić? Komu i czemu ufać? Przytoczę tutaj radę dawaną przez Bertranda Russella:
 
Istnieją sprawy, w których ludzie zajmujący się ich badaniem zgadzają się ze sobą; za ilustrację mogą posłużyć daty zaćmień. Istnieją też inne sprawy, w których eksperci się nie zgadzają. Nawet gdy wszyscy eksperci zgadzają się ze sobą, mogą doskonale być w błędzie. Pogląd Einsteina na wielkość załamania światła pod wpływem grawitacji byłby dwadzieścia lat temu odrzucony przez wszystkich ekspertów, a jednak okazał się słuszny. Niemniej jednak opinia ekspertów, gdy jest jednogłośna, powinna być przyjęta przez laików jako bardziej prawdopodobna od opinii przeciwnej. Sceptycyzm, który głoszę, sprowadza się tylko do tego,
że:
 
  1. gdy eksperci zgadzają się ze sobą, przeciwna opinia nie może być uważana za pewną,
  2. gdy eksperci nie mogą dojść do zgody, laik nie może uznawać żadnej opinii za pewną, i
  3. gdy wszyscy eksperci sądzą, że nie ma dostatecznej podstawy do powzięcia określonej opinii, zwykły człowiek zrobi dobrze, jeśli zaczeka z wydaniem sądu.
Szkice sceptyczne
 
 
Cytat pochodzi z książki Russella „Szkice sceptyczne”, KiW 1957. Dla wielu Czytelników fragment ten wyda się zapewne szokujący. Jak to?
 

Sceptyk

 

Gdy eksperci zgadzają się ze sobą, przeciwna opinia nie może być uważana za pewną? Tylko tyle! Co to za sceptyk? Do Chin takiego wysłać! Że mu to pozwolono wydrukować? Przeszło przez recenzentów? Już widzę okrzyki: „Nie zgadzam się!” Jak się wszyscy eksperci zgadzają, trzeba im wierzyć! A tu tylko, że „opinia przeciwna nie może być uważana za pewną” - co to w ogóle jest?
 
Ale ja akurat Russella w tym popieram i taki właśnie sceptycyzm staram się prezentować. Co więcej, gdy opinia przeciwna nie może być uważana za pewną, wtedy należy dołożyć starań by taką opinię przeciwną zbadać, bo takie badania, z otwartą głową, bez uprzedzeń, gdy towarzyszy im ciekawość i twórczy zapał, mogą doprowadzić do radykalnie nowych odkryć.
 
Ale: być może i Russell ma tu rację, ale czy powinniśmy mu ufać? Niewątpliwie był Russell pierwszej klasy filozofem w swej dziedzinie, ale czy nie pownniśmy sprawdzić jakie zdanie mają inni eksperci na ten sam temat? Czy eksperci zgadzają się gdy idzie o sprawę w co i komu wierzyć? Tym warto się zająć, bo może mieć to dla nas znaczenie.

 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie