Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1718
BLOG

Encyklopedia nagina prawdę

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 103

 

Każdy bodaj kraj ma swoją Encyklopedię. Porządna encyklopedia może być nawet przedmiotem dumy narodowej. Według Wiki:
 
Encyklopedia (łac. encyclopaedia z stgr. ἐνκύκλιos, enkýklios – "tworzący krąg" + stgr. παιδεία, paideía – "wykształcenie") – kompendium ludzkiej wiedzy zapisane w formie zbioru haseł (słów kluczowych) z wyjaśnieniem ich znaczenia. Hasła są ułożone w pewnym logicznym porządku, zazwyczaj alfabetycznym, dzięki czemu możliwe jest szybkie odnalezienie właściwej informacji.
 
Encyklopedia może być powszechna, tj. starająca się ująć całą ludzką wiedzę (np. Wielka encyklopedia powszechna PWN) lub specjalistyczna z danej dziedziny (np. Encyklopedia odkryć i wynalazków, Wyd. Arti).
 
Dalej dowiadujemy się, że:
 
Pierwszą encyklopedią powszechną była francuska Encyclopédie, której edytorami byli Jean d'Alembert i Denis Diderot. Encyklopedia ta została ukończona w 1772 roku. Liczyła ona 28 tomów, 71818 artykułów i 2885 ilustracji. Jej współautorzy są często nazywani kręgiem francuskich encyklopedystów, z których wielu zostało później współorganizatorami Wielkiej Rewolucji Francuskiej.
 
Równolegle z encyklopedią francuską, zaczęła powstawać Encyclopaedia Britannica, której pierwsze trzytomowe wydanie opublikowano w latach 1768-1771. W 2004 pełna wersja Encyklopedii Britannica zawierała ok. 120 tysięcy artykułów, liczących razem około 44 milionów słów. Obecnie jest największym na świecie tego rodzaju wydawnictwem, liczącym 32 tomy (17 Macropaedii, 12 Micropaedii, 1 Propaedii i 2 Indeksu).
 
Encyklopedia ma być zatem „kompendium ludzkiej wiedzy”. Czemu jak czemu, ale encyklopediom powinniśmy ufać, nieprawdaż? Wiemy już, że nie należy ufać Wikipedii. No, wiadomo, to robota amatorów „moderowana” przez czasem nawiedzonych a czasem pewnie i opłacanych „administratorów”. Z Encyklopediami powszechnymi przegięć już być nie powinno – tak być się wydawało. Tam za treść odpowiedzialni są konkretni ludzie, z imienia i nazwiska. Ale czy konkretni ludzie, z imienia i nazwiska, zawsze napiszą prawdę?
 
Moją książkę pisałem dla wydawnictwa francuskiego, więc gdy zainteresowała mnie postać Alfreda Russella Wallace'a, sięgnąłem do przedmiotu francuskiej dumy narodowej, Encyclopédie Universalis. Jest i w sieci: ponad 34 400 artykułów autorstwa 7 200 autorów i specjalistów! Jest więc i hasło „Wallace Alfred Russel (1823-1913)”. Możemy zobaczyć kto jest autorem tego encyklopedycznego wpisu: Jacqueline Brossolet, archiwistka i dokumentalistka w Instytucie Pasteura w Paryżu. Instytut Pasteura to nie byle co. Według Wiki230,000 volumes, 30,000 titles; 2400 periodicals, 850 current. Archiwistka i dokumentalistka ma zapewne dostęp do dokumentów o których nam się nawet nie śniło!
 
A jednak.... Na końcu notki obiekcie mojego zainteresowania jest taki oto paragrafik:
 
À la fin de sa vie, il s'intéresse à la sociologie, à l'anthropologie et à l'évolution de l'homme :  On Miracles and Modern Spiritualism (1875), Studies Scientific and Social (1900), Man's Place in the Universe (1903). En 1905, il écrit son autobiographie, My Life.
 
W tłumaczeniu na polski:
 
U schyłku swego życia, zainteresował się on [Wallace] socjologią, antropologią i ewolucją człowieka:  On Miracles and Modern Spiritualism (1875), Studies Scientific and Social (1900), Man's Place in the Universe (1903).. W roku 1905 napisał swą autobiografię, My Life.
 
Zaraz, zaraz .... Alfred Wallace swój pierwszy artykuł na temat zjawisk paranormalnych opublikował w roku 1866. Miał wtedy 43 lata. Żył zaś lat 90. Czy 43 lata to „schyłek życia”? Wyniki swych wieloletnich badań tych zjawisk opublikował w „On Miracles and Modern Spiritualism” w roku 1875, gdy miał lat 52 lata. Przed nim było jeszcze 38 lat życia. Czy był to „schyłek życia”? I czemu nie nazwać po imieniu tego co go tak interesowało, w co włożył tyle pracy i czasu?
 
Jeśli Encyklopedia Universalis ma reprezentować główny nurt nauki, to tym razem robi to dobrze – ignoruje lub marginalizuje niewygodne fakty i nagina prawdę. Ale czyż coś takiego, ignorowanie niewygodnych faktów i naginanie prawdy, nie jest właśnie tym o co Nauka obwinia religię?
 
Zobaczymy dalej, że podobnie został potraktowany współczesny Wallace'owi William Crookes. Będziemy zatem mieć podstawy do ciekawości i zadania sobie pytania: 
 
Czy przypadkiem nie mamy tu do czynienia z regułą, a nie jedynie z wyjątkiem?

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie