Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
2367
BLOG

Gdy nauka stała się zawodem

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 156

 

Sączę tu po trochę, w krótkich odcinkach, fragmenty mojej książki napisanej w dwa i pół miesiąca – w grudniu i w styczniu. Książkę złożyłem w wydawnictwie 12-go lutego, w dzień urodzin mojej żony, zgodnie z podpisaną z wydawnictwem umową.
 
W rzeczy samej przez pierwsze dwa tygodnie napisałem około stu stron, które to strony potem do książki nie weszły. Zmieniłem bowiem całkowicie formułę książki. W pierwszym zamierzeniu chciałem napisać książkę popularno-naukową. Były więc tam m.in. formułki matematyczne. Potem jednak jakoś mnie zwekslowało na inny tor:  miast pisać popularnie o wybranych dziedzinach nauki, zdecydowałem się na pisanie o nauce jako zjawisku.
 
Doszedłem bowiem do wniosku, że jest to sprawa ważna i nagląca. W ostatecznej wersji książki nie ma więc w ogóle żadnych formuł – z wyjątkiem kilkustronicowego dodatku, gdzie jest matematyka wyższego lotu, wyłącznie dla ewentualnego eksperta, który mógłby chcieć bym udokumentował jedno z moich wyjątkowo ostrych stwierdzeń w tekście książki.
 
Książka moja jednak różni się od tych typowych dla przeciętnego czytelnika: przytaczam bowiem bardzo wiele cytatów, co nie wszyscy lubią, i często odsyłam do konkretnych materiałów źródłowych. Nie jest więc z tych, które się łatwo czyta.
 
Tu, na blogu, od dnia oddania książki do wydawcy, sączę w małych odcinkach jej fragmenty, bo blog się inaczej czyta niż książkę.  Ważniejsza bowiem od samego tekstu jest tu żywa dyskusja, wymiana poglądów, to i owo można poprawiać i uzupełniać na gorąco.
 
Zacząłem teraz cykl dotyczący tematu: jak to ludzi parających się z zawodu nauką można klasyfikować pod względem wykazywanej przez nich ciekawości zjawisk tego świata.  Zacząłem od Alfreda Russela Wallace'a, współtwórcy teorii ewolucji, i od jego zaciekawienia zjawiskami z tych „nadprzyrodzonych”. Dziś kontynuuję poprzednią notkę.

Alfred Russel Wallace 1853

 

Alfred Russel Wallace 1853
 
Wallace zaprosił szereg szanowanych uczonych mężów, w tym wybitnego fizyka, Johna Tyndalla,  do współpracy celem zbadania „zjawisk psychicznych”. Powstała w jego umyśle myśl stworzenia nowego działu Antropologii. Wystosował też zaproszenie do darwinisty, T. H. Huxleya. Huxley jednak odmówił swego udziału uzasadniając swą odmowę w ten sposób:
 
Wszystko to może być i prawdą, pomimo całej mojej wiedzy świadczącej przeciwnie, ale przyznam szczerze, że nie ma we mnie absolutnie żadnego zainteresowania tą dziedziną.”
 
Wallace jednak nalegał, na co Huxley odpowiedział:
 
Nasłuchałem się wystarczająco wiele o komunikacji z duchami by wiedzieć, że wszystko to jest bzdurą.”
 
I dodał:
 
Jest to zbyt zabawne by mogło przedmiotem porządnej pracy, i zbyt trudne by mogło być zabawnym.”
 
Warto przy tym pamiętać o tym, że Huxley był samoukiem-biologiem, że było to w czasach gdy biologia stawiała pierwsze ważne kroki, i że został on jednym z najznakomitszych anatomów swego czasu. Wydaje się jednak, że miał on także ambicje polityczne. Mówi się o Huxleyu:
 
Thomas Huxley
Adrian Desmond: Huxley - Uczeń (Apostoł) Diabła
 
Przed nim nauka była głównie zajęciem dżentelmenów, po nim nauka stała się zawodem.

 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie