Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1680
BLOG

Nauka i religia - uczucia

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 90

 

W poprzedniej notce wspomniałem o wojnie pomiędzy Nauką a religią. Napomknęłem też, że dobrze odróżniać religię (tę zorganizowaną) od religijności w uczuciach. Dziś to ostatnie zagadnienie rozwinę przytaczając fragmenty tekstów dwóch agnostyków. (Różne definicje agnostycyzmu, przyznaję, nie są dla mnie jasne, są zbyt rozmyte bym ważył się kogoś sam zdecydowanie klasyfikować jako agnostyka).
 
 
Bertrand Russell, którego dziełko „Nauka i religia” już poprzednio wspominałem, ten brytyjski matematyk i filozof, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, pisał sam o sobie tak: „Winienem określać siebie jako agnostyka, ale praktycznie można mnie uznać za ateistę.” W „Nauce i religii” pisał tak (tłumaczenie i podkreślenie - moje):
 
Jest jednak pewien aspekt życia religijnego, być może najbardziej pożądany, który jest niezależny od wszelkich odkryć nauki, i może przetrwać bez względu jaki obrót przyjmie nasza wiara co natury wszechświata. Otóż religia bywała wiązana nie tylko z jej credo i z kościołami, lecz także z życiem osobistym tych, którzy odczuwali jej znaczenie. U najlepszych ze świętych i z mistyków istniała szczególna kombinacja wiary w pewne dogmaty z pewnym rodzajem przekonania o celu życia człowieka. Człowiek, który głęboko odczuwa problemy ludzkiego losu, który pragnie zmniejszyć cierpienia ludzi, który prócz tego ma nadzieję, że w przyszłości zostaną zrealizowane najlepsze z możliwości naszego gatunku, o takim człowieku często się mówi, że posiada religijny światopogląd. I to bez względu na to na ile akceptuje on tradycyjne Chrześcijaństwo. Na tyle na ile religia polega na pewnym rodzaju odczuwania, a nie na akceptowaniu zbioru wierzeń, na tyle nauka nie może jej uszczknąć.”
 
Myślę, że Russell, filozof-agnostyk, stwierdził w powyższym coś bardzo ważnego, o czym wart pamiętać.
 
Wartość religijnych uczuć w społeczeństwie
 
Robert Altemeyer jest emerytowanym profesorem psychologii (University of Manitoba). Jego nazwisko znaleźć można na stronach internetowych Kanadyjskich Agnostyków. Otóż potwierdza on niejako uwagi Russella gdy w swojej książce „Zdumiewające nawrócenia: Czemu jedni zwracają się ku wierze a inni religię porzucają” (oryg. „Amazing Conversions: Why Some Turn to Faith & Others Abandon Religion”) stwierdza (tłumaczenie i pogrubienie - moje):
 
Robert Altemeyer Amazing ConversionsW podsumowaniu zauważmy, że choć tego rodzaju fakty stawiają religię w ciemnym świetle, to inne badania prowadzą do wniosków pokrzepiających. Tak na przykład stwierdzono, że religijni studenci poświęcają więcej czasu pomagając w nauce kolegom, więcej dobrowolnie ofiarują swej pracy na cele dobroczynne, chętniej uczestniczą w kampaniach o społeczną sprawiedliwość, wszystko to więcej od reszty. Zatem byłoby rzeczą z gruntu błędną patrzenie na religię jako na coś nieochronnie złego, podobnie zresztą jak błędem byłoby patrzenie na religię jak na coś z gruntu doskonałego. Jak jednak zwiększyć te pozytywne efekty, czego tak boleśnie potrzebujemy, i jak zmniejszyć te niefortunne? – oto jest wyzwanie.”

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie