Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1253
BLOG

Indywidualista na uczelni

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

 

Kontynuuję serie notek z fragmentami mojej książki o korupcji w Nauce. Książkę złożyłem w paryskim wydawnictwie Eyrolles 12-go lutego b.r. Obecnie jest w recenzjach. W podpisanym kontrakcie stoi: „Pierwszy minimalny nakład 5000 egzemplarzy” i „Termin wydania: w ciągu 12-tu miesięcy od otrzymania manuskryptu.”
 
Jak system obraca się przeciw indywidualistom.
 
Idzie o „system nauki”. Stwierdziłem w poprzednich notkach, że system zawodzi gdy idzie o poszukiwanie prawdy, że nie jest sprawiedliwy. A jak sobie radzi z ludźmi oryginalnymi, z indywidualistami?
 
Oto przykład. Przez ponad trzydzieści lat pracowałem na Uniwersytecie Wrocławskim. Rozpocząłem jako asystent, potem pracowałem kolejno jako: adiunkt, docent, wreszcie jako profesor (najpierw nadzwyczajny, potem zwyczajny). Z mojej inicjatywy utworzono w Instytucie nowy zakład (Zakład Dynamiki Nieliniowej i Układów Złożonych), zostałem jego kierownikiem.  Miałem wielu studentów, otrzymałem wiele nagród akademickich – zarówno za pracę naukową jak i za dydaktykę. W roku 1997 wyjechałem za granicę i już nie wróciłem. Jeden z moich kolegów, profesor w moim rodzimym Instytucie, zaproponował mi w roku 2006 bym przyjechał do Polski i dał wykład na temat moich prac naukowych po wyjeździe. Zgodziłem się, ale formalne zaproszenie mnie zależało od decyzji dyrektora Instytutu. W roku 2006 funkcję tę pełnił jeden z moich byłych doktorantów, z którym miałem wspólne publikacje i który, jak sądziłem, był zdolnym młodym naukowcem – choć byłem krytycznie nastawiony wobec kierunku naukowego jaki wybrał, gdy nasza współpraca się urwała.
 
Otóż ten mój wychowanek, były współautor, Dyrektor Instytutu, odmówił formalnego zaproszenia mnie do Wrocławia. Swoją odmowę uzasadnił tak: „Jak Pan wie, wielu osobom w Instytucie nie podoba się pańskie zaangażowanie się w sprawy dalekie od nauki.” Takie było jego stanowisko. Czy było to stanowisko rozsądne? Czy było sprawiedliwe? Z pewnością, jeśli idzie o jego własną karierę, było to rozsądne. Ale nie było rozsądnym z punktu widzenia ideałów Nauki. Nie było też sprawiedliwym, chyba, że zasługiwałem na karę z tego powodu, że „jestem inni niż reszta”, a może dlatego, że byłem krytycznie nastawiony do jego własnej pracy.
 
A ja marzę o nauce słonecznej.
 
Nuaka słoneczna
 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie