Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
6115
BLOG

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Rozmaitości Obserwuj notkę 41

 

Wigilia. Pracuję. Mam termin. By skończyć książkę w terminie powinienem pisać trzy strony dziennie. Nie zawsze to wychodzi. Czasem by napisać jedną stronę trzeba kilku dni badań i poszukiwań. Moja książka ma mieć 120 stron. Mam obecnie 60 stron. Ale to na brudno. Sporą część z tego, co już napisałem – wywalę. Laura, która ma doświadczenie, radzi mi: nie przejmuj się, idź do końca, powiedz wszystko co chcesz powiedzieć. Poprawianie odłóż na potem.
 
A ja mam problem ze stylem. Muszę się zdecydować dla kogo piszę tę książkę. Dałem parę rozdziałów do przeczytania synowi. Początkowo mówił: to się czyta jak podręcznik. A przecież nie podręcznik mam pisać. Trudno mi się uwolnić od nawyku wykładania studentom. Studentom, którzy mają już pewne podstawy. A przecież nie mogę oczekiwać równych podstaw od przeciętnego czytelnika. Więc, jak to mi mój syn radzi, mam pisać tak, jak się pisze bajki na dobranoc. A straszące wzory w Dodatku – dla krytyków, by im odebrać oręż.
 
Będę więc musiał przeredagować wszystko co dotąd napisałem. Bo pisałem dotąd trochę tak jak piszę na blogu – gdzie Czytelnik przepuszcza prawie wszystko i czyta tylko to, co mu wpadnie w oko, a niewiele wpada - nie mogę. Książka to nie blog. Blog jest za darmo, by nabyć książkę trzeba sięgnąć do kasy. A nie sięga się do kasy by przepuszczać. No, chyba, że autorem jest ktoś już sławny. Wtedy chce się mieć książkę na półce, by odwiedzającym nas znajomym mógł tytuł i autor wpaść w oczy. A z moim nazwiskiem ten numer nie przejdzie. Nabywcę muszę przyciągnąć czym innym. Czym? Zdecydowałem się, póki co, że przyciągnę szczerością. Czy ten numer przejdzie? Nie wiem.
 
Wracam wiec do mojej książki. Moim mottem jest: „Gdy coś Cię naprawdę interesuje, uczyń to coś nie tylko pierwszą rzeczą, ale jedyną rzeczą.
 
I tak zrobiłem. Odpuściłem – póki co, mój blog. Koncentruję się na zakończeniu mojej książki. Mojej pierwszej w życiu samodzielnej książki.
 
Więc życzę moim czytelnikom pogodnych i wesołych Świąt. Postaram się jeszcze coś napisać na nowy rok. A dziś Wigilia. Laura powiedziała, że mam włożyć czerwony sweter, a dziewczyny przybrały mnie w czapeczkę. I tak siedzę przed komputerem i piszę.

Ark na Wigilię 2011

 
 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości