Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
5092
BLOG

Kwazary czyli czerwone jest czarne

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 72

Kwazary, to bodaj największa zagadka współczesnej astronomii, astrofizyki, fizyki. To pole bitwy nie na żarty, bo ważą się losy współczesnej kosmologii i obu teorii względności. Zatem wojna to niemal religijna,

Astronom patrzy w niebo. Widzi światełka. Interpretuje je jako gwiazdy – jak nasze Słońce, lub jako skupienia gwiazd (galaktyki i takie tam), czasami nie wie jak dane światełko zinterpretować.

 
astromom - Mały Ksiażę
 
 
Miałem pewne podstawy, aby sądzić, że planeta, z której przybył Mały Książę, jest gwiazdą B-612. Ta gwiazda była widziana raz tylko, w 1909 roku, przez tureckiego astronoma, który swoje odkrycie ogłosił na Międzynarodowym Kongresie Astronomów. Nikt jednak nie chciał mu uwierzyć, ponieważ miał bardzo dziwne ubranie. Tacy bowiem są dorośli ludzie.
 
Astronom - Mały Książe
 
Na szczęście dla planety B-612 turecki dyktator kazał pod karą śmierci zmienić swojemu ludowi ubiór na europejski. Astronom ogłosił po raz wtóry swoje odkrycie w roku 1920 - i tym razem był ubrany w elegancki frak. Cały świat mu uwierzył.
 
[Antoine de Saint Exupery, „Mały Książę”]
 
Astronom, by mu uwierzono i by sam uwierzył - mierzy. Przede wszystkim jasność! Ale to za mało. Używa więc spektrografu.
 
astro spektrograf
Spektrograf „GoldCam” przymocowany do spodu 2.1-metrowego teleskopu.
 
Spektrograf analizuje światło gwiezdnego obiektu, rozkładając je na kolory tęczy podług długości fali. Komputer te dane wyjściowe obrabia i wypluwa coś takiego:
 
spektrogram
 
Widać piki – linie emisyjne, oraz wgłębienia – linie absorpcyjne.Z kształtu krzywej, na podstawie tzw. Prawa Wiena, ocenia się temperaturę obiektu świecącego. Na obarzku maksimum ok. 4200 A, co odpowiada temperaturze gwiazdy ok. 6000 K.
 
Dobrze jest porównać przedstawienie graficzne z przedstawieniem wizualnym:
 
spektrogram gwiezdny
spektrogram optyczny
 

Teraz trzeba piki i wgłębienia przyporządkować liniom znanym dla poszczególnych pierwiastków – trzeba spektrogram „skalibrować”. Czasem jest to łatwe – czasem trudne. Bo różne niebieskie obiekty świecące dają różne typy spektrogramów. Klasyfikuje się je mniej więcej tak samo jak gatunki zwierząt.
 
spektrogramy
 

 

 
Jednak słabiej świecące gwiazdy mają piki nie tam gdzie powinny mieć –całe widmo jest jakby przesunięte w kierunku większych długości fal (mniejszych częstotliwości drgań) – ku czerwieni.
 
redshift - przesunięcie ku czerwieni
Linie typowe dla wodoru – u samego dołu dla gwiazd z naszej galaktyki – Drogi Mlecznej.
 
Trzeba te przesunięcia jakoś wytłumaczyć i czegoś się przy tym z nich o samych obiektach dowiedzieć. Na pomoc przychodzi teoria. Pierwsza od dawna znana przyczyna przesunięcia widma to tzw.efekt Dopplera Dźwięk gwizdka z pociągu oddalającego się od nas jest niższy niż gdyby stał. Druga, znana od ok. 100 lat, teoretyczna przyczyna to efekt wynikający z ogólnej teorii względności Einsteina, efekt pola grawitacyjnego i postulowanego przez kosmologów modelu rozszerzającego się wszechświata.
 
 
Uwaga: Idea jest prosta. Czym dalej jest obiekt, tym dłużej światło od niego do nas podróżuje. A jeśli Wszechświat się rozszerza, to pole grawitacyjne w chwili wystania ("tam") jest różne od pola grawitacyjnego w chwili przyjęcia ("tu").
redshift
 
redshift
 
 
Zabierają się więc do pracy kosmologowie i interpretują, wyciągając przy tym wnioski o odległościach świecących obiektów.
 
I  może tak sobie interpretowaliby bez problemów, gdyby nie .... Kwazary.
 
kwazary
 
(Cytat z typowej witryny: „Kwazary są dziwaczne. Mogą mieć jasność tryliona gwiazd i być od nas dalej niż bilion lat światła.” - uwaga, angielskie tryliony i biliony to nie to samo co nasze)
 
Według standardowych założeń kosmologii (stała Hubbla itd.) czym większe przesunięcie ku czerwieni, tym dalej dany obiekt się od nas znajduje. Odkryto jednak Kwazary – o dużym przesunięciu ku czerwieni, ale i dużej jasności. Gdyby się znajdowały tak daleko, jakby to wynikało z przesunięcia, wtedy ich jasność powinna być nieporównanie mniejsza. Gdyby ich przesunięcia ku czerwieni wynikały z oddalania się od nas – musiałyby tysiąckrotnie przekraczać szybkość światła. To przecież niemożliwe. Zatem są bardzo-bardzo daleko. Tak daleko, że aż głowa boli. Może są majakami Wielkiego Wybuchu?
 
Trudny orzech do zgryzienia i trzeba się nieźle napocić by wyjść z tego z twarzą – przynajmniej we własnym mniemaniu.
 
Kwazary zachowują się dziwnie także z innego powodu. Na fotografiach czasem widać jakby kilka źródeł odpowiadających temu samemu obiektowi. Sławą okrył się tzw. Krzyż Einsteina – astronomowie lubią go fotografować, bo jakby pulsował.
 
Einstein's cross
Kliknij na obrazek by przejść na stronę źródłową
 
A na podretuszowanym fotoszopem obrazku „made in NASA” wygląda tak wdzięcznie:
 
Einstein's cross - Krzyż Einsteina
Kliknij na obrazek by przejść na stronę źródłową

 
Kosmologowie i relatywiści mówią: „soczewkowanie przez pole grawitacyjne gwiazdy, która jest pomiędzy nami a kwazarem”. Ale dlaczego krzyż? Nie wystarczy gimnastyka poranna, potrzebna też wieczorna.
 
Spójrzmy więc co piszą na ten temat eksperci z poza klanu akrobatów-kosmologów? Wystarczy jeden ekspert a dobry. Wybrałem fizyka, Hindusa z pochodzenia, Yatendrę Varshni z Wydziału Fizyki Uniwersytetu w Ottawie (professor emeritus). Cóż on takiego publikuje i za co jest tak nienawidzony?
 
 
Wychodząc z założenia o kosmologicznym przesunięciu ku czerwieni, w ramach czystego akademickiego ćwiczenia, wyrachujmy poprzeczne prędkości czterech kwazarów PHL 1033, TON 202, LB 8956 and LB 8991.(...) Wychodzą nam, odpowiednio dla nich, poprzeczne prędkości
 
Vt = 760, 1000, 5200 and 2300 razy prędkość światła.
 
Nie trzeba dodawać, że liczby te nie mają żadnego fizycznego sensu i wskazują jasno na to, że hipoteza kosmologiczna o przyczynach przesunięcia ku czerwieni jest nie do utrzymania
 
Gdyby na tym poprzestał. Ale nie. Analizuje drobiazgowo dane z obserwacji i kosmologiczne teorie wysuwane by te dane uzasadnić Dochodzi do jednego wniosku: jeśli przyjąć teorie kosmologiczne, to Ziemia z której to obserwacje są przeprowadzane musiałaby być pępkiem świata. Startując ze szczególnej i ogólnej teorii względności dochodzimy w ten sposób do wniosku, że obie teorie należy odrzucić.
 
Oczywiście kreacjoniści wyłowili z całych tych analiz tylko jedno: Ziemia jest centrum świata.
Kosmos Majów
Ogłosili Varshniego prorokiem!
 
A co nasz fizyk naprawdę chcę powiedzieć? W sensie pozytywnym, a nie tylko krytykując kosmologów, którzy i tak maja ciężkie życie, bo dręczą ich własne sumienia. Otóż Varshni ma teorię opartą o samą naturę emisji światła –kwazary to gwiazdy-lasery! Nie dalekie a bliskie. Poczerwienienie jest wynikiem procesów kwantowych w atmosferach gwiezdnych. Cała kosmologia relatywistyczna to jedna wielka bajka. Podobnie jak „grawitacyjne soczewkowanie”. (Eine – patrz Wszechświat ,jako gabinet luster ? - mnie za to zabije!). Jeśli idzie o mnie – to wiele rzeczy mnie do idei laserowego wszechświata przyciąga, a co najmniej  tyle samo mnie od obydwu teorii względności odpycha. Owszem, znam je, z chęcią tłumaczę na czym one polegają, ale czyż nie lubimy słuchać bajek o upiorach?
 
Z polskiejWiki:
 
Kwazar (z ang. quasar – quasi-stellar radio source lub też QSO – quasi-stellar object, dosłownie "obiekt gwiazdopodobny emitujący fale radiowe") to zwarte źródło ciągłego promieniowania elektromagnetycznego o ogromnej mocy, pozornie przypominające gwiazdę. W rzeczywistości jest to rodzaj aktywnej galaktyki.(...) Ponieważ świecenie kwazarów jest efektem spływu materii do masywnej czarnej dziury, masa czarnej dziury w kwazarze nieustannie rośnie w trakcie ewolucji. Wyczerpuje się zarazem dostępna materia, i pod koniec ewolucji pozostają masywne czarne dziury w galaktykach, które już nie wykazują silnej aktywności charakterystycznej dla kwazarów. Takie bardzo masywne czarne dziury istnieją w pobliskich galaktykach, na przykład w M87
...

 

A co mówi nasz fizyk dysydent? Czyta to z politowaniem Mówi, i dowodzi, że kwazary to nie żadne tam galaktyki, ale laserowe gwiazdy i to całkiem blisko. No i masz babo placek! Komu wierzyć? Jak się ustawić? Odpowiedź jest prosta: jeśli chcesz otrzymać pracę, lub jeśli nie chcesz pracy stracić – podążaj za tłumem. Tłum bowiem ma swoją rację. A że racja ta od czasu do czasu prowadzi do masowej zguby? To już inna sprawa – rzadkie przypadki, „nas to nigdy nie dotknie!”
 

Astronomia oficjalna upracie wiąże z niezwykle przesuniętymi ku czerwieni kwazarami czarne dziury. Tymczasem obserwacje wskazują raczej na białe dziury. W swojej godnej polecenia książce

 

Seeing Red: Redshifts, Cosmology

and Academic Science

 

astronom-dysydent i czarna owcaHalton Arp przytacza wypowiedź jednego takiego "oficjalnego" astronoma wyjaśniającego dlaczego astronomiczny establishment odrzuca ideę bliskich kwazarów: "ponieważ wiązanie kwazarów z pobliskimi galaktykami nigdy nie doprowadziło do użytecznego postępu".Arp zauważa na to, że po pietnastu latach badań doszedł do innego wniosku:
 
"Powodem dla którego nie odnotowaliśmy żadnego użytecznego postępu w astronomii jest to, że astronomowie nawet nie patrzą na to co sami zaobserwowali".

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie