Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
3695
BLOG

Po schodach algebry geometrycznej

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 53

 

Czy matematyka może mieć jakieś zastosowania? Czy może nam pomóc w zrozumieniu otaczającej nas rzeczywistości? Czy może nam pomóc w odkryciu czegoś nowego, jakichś nowych prawidłowości o praktycznym zastosowaniu? Cóż, z matematyką jest tak jak z każdym innym narzędziem – użyteczność narzędzia zależy od tego na ile funkcje tego narzędzia opanujemy. Dzisiaj na przykład oprócz narzędzi materialnych mamy narzędzia innego rodzaju – to oprogramowanie. Pisząc notkę możemy nie używać niczego prócz zwykłego tekstu. Doświadczony programista wzbogaci jednak swój tekst o możliwości które daje nam środowisko, da tło, zmieni czcionkę, wstawi obrazki odpowiedniej wielkości na odpowiednim tle itd – bowiem opanował narzędzie. Podobnie jest z matematyką w ogólności a z algebrą Clifforda – czym się aktualnie zajmujemy – w szczególności. Najpierw musimy narzędzie nieco opanować, potem dopiero wyciągać z niego możliwości zastosowań. Kto nie ma cierpliwości – ten i nie zyskuje. Kto ma cierpliwość – ten może, choć nie musi, zyskać. W każde przedsięwzięcie trzeba coś zainwestować. Inwestycja ma jednak zawsze w sobie większy lub mniejszy element ryzyka.
 
W tej serii notek zachęcam do zainwestowania w algebrę Clifforda Cl(3,0) inaczej nazywaną algebrą geometryczną (trójwymiarowej przestrzeni euklidesowej). Jest prosta i piękna. Jej elementy nazywamy wielowektorami. Czy może być użyteczna? By z niej coś użytecznego wyciągnąć musimy wpierw lepiej ją poznać, bo dopiero zaledwie zaczęliśmy. Mój wykład ma na celu przegląd jej własności i możliwości. Nie wszystkie własności będę mógł pokazać – na to potrzebna byłaby cała książka. Niektóre można łatwo otrzymać samemu, inne wymagałaby dłuższych matematycznych wywodów. Te będę opuszczał przedstawiając jedynie końcowe i łatwo zrozumiałe wyniki tych wywodów.
 
Główny anty-automorfizm (ang. main anti-automorphism).
 
Brzmi to wielce uczenie, choć operacja jest prosta do opisania – odwrócenie porządku mnożenia. Oznaczmy jest w literaturze fachowej różnie. Ja, ze względów typograficznych będę go oznaczał symbolem '. Ma własności:
 
(ab)' =b'a'
 
(abc)'= c'b'a'
 
Z jedynką nic nie robi: 1'=1.
 
Z wektorami e1,e2,e3 nic nie robi:
 
(e1)' = e1 ,itd.
 
W dwuwektorach zmienia kolejność – wynikiem jest mnożenie przez -1, np:
 
(e12)' = (e1e2)' = e2e1 = -e1e2 = - e12
 
Na trójwektorach? Policzmy
 
e123' = (e1e2e3)' = e3e2e1 = e1e3e2 = -e1e2e3 = -e123
 
Zatem zmienia znak trójwektorów.
 
Przy tym zawsze (a+b)' = a' + b'.
Ponieważ podwójna zmiana znaku oznacza brak zmiany, stąd zawsze a'' = a.
 
Norma (długość) wielowektora.
 
Na płaszczyźnie kwadrat długości wektora r = (x,y) obliczamy ze wzoru:
 
|r|2 = x 2 + y 2
 
W przestrzeni trójwymiarowej dla wektora r = (x,y,z) używamy formuły
 
|r|2 = x 2 + y 2 + z 2
 
Nasza algebra jest ośmiowymiarowa. Każdy element naszej algebry można zapisać w postaci
 
a = a0 +a1e1+a2e2 + a3e3 + a4e23 + a5e31 + a6 e12 + a7e123
 
gdzie a0, a1,a2,a3,a4,a5,a6,a7są współczynnikami liczbowymi. Kwadrat długości wielowektora a definiujemy jako
 
|a|2 = (a0)2 + (a1)2 +(a2)2 +(a3)2 +(a4)2 +(a5)2 +(a6)2 +(a7)2
 
Nietrudno się przekonać, że dla każdego wielowektora a, |a| 2 = to nic innego jak część skalarna iloczynu aa' (lub, co na to samo wychodzi, część skalarna iloczynu a'a. (To właśnie tę definicję należy przyjąć za podstawę przy definicji naturalnego „kwadratu długości” i iloczynu skalarnego dla elementów algebry Clifforda w przypadku algebr Cl(r,s).) Nasze osiem wektorów bazowych – każdy z nich ma, z definicji, długość równą 1. Dla zwykłych wektorów, rozpinanych na e1,e2,e3, długość w algebrze Clifforda pokrywa się ze zwykłą definicją długości wektora w trójwymiarowej przestrzeni.
 
Ponieważ główny anty-automorfizm zmienia jedynie znak niektórych wektorów bazowych algebry, zaś w formule na |a|2 mamy kwadraty, te nie poczują zmiany znaku. Stąd dla każdego a mamy |a'|2 =|a|2 .
 
Długość wielowektora definiujemy jako pierwiastek kwadratowy z |a|2 – to chyba jasne.
 
Operator dualności – tzw. * (gwiazdka) Hodge'a.
 
Do każdej prostej w przestrzeni jest jedna (z dokładnością do przesunięcia) płaszczyzna prostopadła. Do każdej płaszczyzny w przestrzeni jest jedna (z dokładnością do przesunięcia) prosta prostopadła. Te i inne obserwacje geometryczne doprowadziły do badań nad dualnością. Dualności w naszej geometrii przestrzeni poświęcone są całe tomy. Kiedyś uczono tego nauczycieli matematyki na wykładzie podstaw geometrii. Nie wiem jak to jest dzisiaj. W algebrze geometrycznej dualność kodowana jest w operatorze * Hodge'a.
 
Mamy w naszej algebrze trójwektor e123 o ciekawych własnościach. W poprzednich notkach z tej serii użyłem dla jego oznaczenia literki e. Jednak wiemy już, że jego kwadrat w algebrze jest równy -1, podobnie jak to jest dla tajemniczego urojonego i. Mógłbym więc użyć dla jego oznaczenia literki i.Trudno się zdecydować. W swojej monografii „Multivectors and Clifford Algebra in Electrodynamics” prof. Bernard Jancewicz używa literki I. Pójdę za jego przykładem, dlaczegóżby nie? Zatem oznaczmy
 
I = e123
 
Wiemy już, że
 
I2 = -1
 
Ia = aI dla każdego wielowektora a.
 
Definiujemy operator * Hodge'a jako mnożenie przez I:
 
*a = aI = Ia.
 
Oczywiście * w kwadracie = ** = -1 – mnożenie przez -1.
 
Popatrzmy jak operator Hodge'a działa na naszych wektorach bazowych, Nietrudno policzyć
 
*1 = I = e123
*e1 = e1e123= e23
 
*e2 = e2e123= -e13= e31
*e3 = e3e123= e12
*e23 = -e1
*e31 = -e2
*e12 = -e3
*e123 = -1
 
W sieci możemy znaleźć definicję iloczynu wektorowego:
 
Iloczyn wektorowy, dla wektorów v, w wektor oznaczany v × w, prostopadły do wektorów v, w spełniający warunek: |v × w|=|v| · |w| · sin ϕ gdzie ϕ kąt między wektorami v, w oraz taki, dla którego trójka wektorów v,w, v × w jest zgodnie zorientowana z układem osi współrzędnych.
 
Albo tu. Albo z obrazkami tutaj.
 
W Wikipedii, pod hasłem wektor mamy też formułkę algebraiczną:
 
 
Przyjmijmy ją za definicję i podziałajmy na iloczyn wektorowy operatorem Hodge'a. Otrzymamy dwuwektor. Jaki? W poprzedniej notce widzieliśmy, że
 
ab = (a2b3-a3b2)e23+(a3b1-a1b3)e31+(a1b2-a2b1)e12
 
Stąd łatwo sprawdzamy, że
 
*(a×b) = ab
 
I w ten sposób otrzymujemy interpretację iloczynu zewnętrznego dwóch wektorów: iloczyn zewnętrzny  a∧b wektorów a i b interpretujemy jako element powierzchni rozpinanej przez wektory a i b o polu powierzchni równym |a||b| sin(a,b)
 
iloczyn wektorowy ilustracja
 
I teraz zaczynają się małe schody.
 
schody
 
Wiemy bowiem, że  ab = - ba.Wynika stąd w szczególności, że  aa =0.Skoro tak, to ab= a(a+b). Jak mamy zatem przedstawiać wizualnie nasz dwuwektor? Jako równoległobok rozpięty na wektorach  a i  b, czy też rozpięty na i  a+b? A może jeszcze na innych? Byle ta sama płaszczyzna i to samo pole? Mamy więc różne metody wizualizacji iloczynu zewnętrznego. Oto kilka przykładów:
 
Dwuwektory - wizualizacja
 
Dobrze przy wizualizacji zaznaczyć orientację: od a  do b. Zmiana orientacji to zmiana znaku dwuwektora. Jancewicz nazywa te dwuwektory  wolutorami (volutors)  – niech mu tak będzie (gdzie indziej nazywane są dwuwektorami prostymi). Dwuwektory postaci  ab  mają więc prostą interpratację geometryczną. Ale przecież wiemy, że ogólny dwuwektor  a to element algebry rozpinany na dwuwektorach bazowych e23,e31,e12:
 
a4e23+ a5e31+ a6e12
 
Jak takie coś mamy sobie wyobrazić? Choć można się wysilić i podać geometryczną interpretację dodawania, nie musimy jednak tego robić. Trochę algebry i można udowodnić matematycznie, że  w naszej algebrze geometrycznej każdy dwuwektor da się zapisać w postaci  ab. Trzeba się tylko czasem napracować, by te b  znaleźć. Nie jest tak już w przestrzeni czterowymiarowej. Rzecz w tym, że w trójwymiarowej przestrzeni każde dwie płaszczyzny (byle nie były równoległe) przecinają się wzdłuż prostej. A w przestrzeni czterowymiarowej lub o wyższej liczbie wymiarów mogą ale nie muszą!
 
I w ten sposób weszliśmy po schodach na półpietro. Z tego półpiętra jeszcze parę schodów i będziemy mogli zaprzęgnąć wolutory do roboty – niechaj coś zaczną toczyć!

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie