Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
3110
BLOG

Maxwell i kwaterniony – Cz. 4

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 55

 

O samym Maxwellu dziś właściwie nic nie będzie. Będzie o jego ulubionych kwaternionach i o Cliffordzie. Będzie o „rotorach” i o „wektorach” Clifforda, o obrotach, a także o tym, że obracanie, gdy się go nie rozumie, może być niebezpieczne. Zacznijmy od tego ostatniego. W ciekawej książce „Visualizing Quaternions”, Andrew J. Hanson podaje dwa takie przykłady. Pierwszy to fatalne problemy ze sterowaniem kapsułą Apollo w trakcie symulacji lotu na Księżyc. Układ sterowania żyroskopami i napędem w pewnej chwili zwariował. A żyroskopy to urządzenia wielce skomplikowane:
 
Apollo giroscopes
 
Ich zachowanie opisywane jest przez mechanikę Newtona, co jest wzięte pod uwagę w oprogramowaniu tłumaczącym zachowanie się żyroskopów na rozkazy dla urządzeń napędzających. Zarządzanie obrotami wymaga obliczeń i jedne metody obliczeń są bardziej podatne na błędy niż inne. Najbardziej skuteczne okazały się obliczenia oparte na rachunku kwaternionów.
 
Przykład drugi, to niespodziewane zachowanie się myśliwca F16, także w czasie symulacji, gdy samolot przekraczał równik. Testujący oprzyrządowanie i oprogramowanie technicy zauważyli, że przy przekraczaniu równika urządzenia sterujące przewracają samolot do góry kołami:
 
F16 flip
 
I w tym przypadku prostym wyjściem z zawiłości technicznych było użycie rachunku kwaternionów. Dziś rachunek ten jest dość powszechnie stosowany przy programowaniu gier komputerowych. Pozwala na szybkie algorytmy obliczeń i szybką interpolację pomiędzy różnymi orientacjami układu odniesienia.
 
Przeczuwał to Maxwell, przeczuwał Clifford, ale, jak zobaczymy, nie przeczuli do końca i w trakcie swego „przeczuwania” popełniali też błędy. Tak zresztą często bywa. Przychodzi nam do głowy jakaś nowa i śmiała idea. Dokonujemy odkrycia. Ale potem okazuje się, że pierwotna idea była po części fałszywa, Wiedzieliśmy dobrze, że gdzieś dzwonią, ale potem okazało się, że owszem, tyle, że w innym kościele niż myśleliśmy. Dlatego tak bardzo ważna jest współpraca i gotowość do podważania autorytetów – gdy się samemu opanuje dany przedmiot na poziomie eksperta. Bo autorytety, choć często mają rację, to czasem się mylą. A pomyłki mogą kosztować wiele.
 
Powróćmy do fragmentu rozważań samego Clifforda, fragmentu, który przytoczyłem w poprzednim odcinku:
 
Clifford w swoje pracy proponuje jednak taką interpretację:
 
Kwaternion i = e23 obraca wektory o 90 stopni względem osi x, w płaszczyźnie y,z. Obracając dwa razy o 90 stopni otrzymujemy obrót o 180 stopni. W wyniku obrotu o 180 stopni wektor zmienia swój znak. Oto dlaczego i 2= -1.
 
Analogicznie z j i z k. Tajemnicza minus jedynka powstająca w wyniku podniesienia do kwadratu nabiera teraz przejrzystego sensu geometrycznego. Przestaje być tajemnicza! Staje się sympatyczna. Wyobraźmy sobie radość Clifforda gdy to odkrył! A jak szczęśliwy byłby Maxwell gdyby o tym wiedział!
 
Spróbujmy zrozumieć o co tu idzie używając w tym celu działań w 8-mio wymiarowej algebrze Clifforda omówionej w poprzednim odcinku. Zrobimy to przy tym nieco ogólniej niż w przykładzie samego Clifforda. Weźmy wektor jednostkowy n o składowych nx,ny,nz. Wektor jest jednostkowy, to znaczy n2 = nx2+ ny2+nz2= 1.
 
Zwiążmy z tym wektorem kwaternion e(n):
 
e(n):= nx i+ny j+nz k= nx e23+ ny e31+ nz e12
 
Clifford w swoim przykładzie miał n =(1,0,0). My możemy to zrobić ogólniej. Teraz e(n) jest parzystym elementem algebry Clifforda, według terminologii Cliffordarotorem. Rotory, według Clifforda, reprezentują operacje na wektorach. Potrzebny nam zatem także wektor, powiedzmy r, o składowych (x,y,z). Wektory to elementy z nieparzystej części algebry Clifforda, w naszym przypadku z wektorem r zwiążemy element, który oznaczę tą samą literką r:
 
r = x e1+ y e2+ ze3
 
Możemy teraz obliczyć wynik „operacji” rotora e(n) na wektorze r. Wystarczy do tego podana w poprzednim odcinku recepta działań w algebrze Clifforda i trochę cierpliwości. W sumie będziemy mieli 3x3=9 członów, które trzeba trochę uporządkować. Ćwiczenie proste, a jego wynikiem winna być następująca formuła:
 
e(n)r = (n.r)e123 + (nxr).e
 

Przez pogrubione e oznaczyłem tu trójkę (e1,e2,e3).

 
Widzimy, że wynik działania rotora e(n) na wektor r składa się z dwóch części. Część pierwsza jest proporcjonalna do trójwektora e123, a współczynnikiem proporcjonalności jest iloczyn skalarny wektorów n i r. Część druga to w istocie nowy wektor – mianowicie iloczyn wektorowy wektorów n i r. Tylko w przypadku gdy n i r są wzajemnie prostopadłe (zatem gdy iloczyn skalarny (n.r) jest równy zeru), tylko wtedy wynikiem działania rotora na wektor jest znowu wektor. W przeciwnym razie mamy domieszkę trójwektorową, która nam bruździ ładną interpretację.
 
Założmy zatem, choćby po to by zrozumieć co miał na myśli Clifford, że mamy do czynienia ze szczególnym przypadkiem, gdy n i r są wzajemnie prostopadłe. Wtedy wynikiem działania rotora e(n) na wektor r jest iloczyn wektorowy nxr. Wektor ten jest także prostopadły do wektora n, i także prostopadły do wektora r – zgodnie z regułą śruby. Leży więc w płaszczyźnie prostopadłej do wektora n i jest obrócony względem r o 90 stopni – tak jak chciał tego Clifford. Ale Clifford nie zaznaczył, że jego interpretacja jest słuszna jedynie w przypadku, gdy wektor obracany leży w płaszczyźnie prostopadłej do kierunku rotora. Jeśli tak nie jest – wtedy interpretacja Clifforda się wali! Clifford, jestem o tym przekonany, zrobił sobie powyższy prosty rachunek. Jednak był tak przywiązany do swojej interpretacji, że rachunku nie przytoczył – podważyłby on bowiem jego wiarę w to, że odkrył coś pięknego i nowego.
 
I w samej rzeczy, musiało minąć sporo czasu nim zrozumieliśmy co się w algebrze Clifforda dzieje, a i dziś jeszcze być może nie wszystko do końca rozumiemy.
 
Jak to więc jest z tymi rotorami? Dalsze rozważania doprowadzą nas do „spinu”. A że spin jest ważny, o tym powinni wiedzieć wszyscy użytkownicy komputerów – zapis magnetyczny na dyskach stałych oparty jest bowiem na równoległym ustawianiu spinów. Popatrzmy na tą okładkę z ostatniego numeru Europhysicsnews:
 
Europhysicsnews
 
Tuż przed artykułem o wielkich Polakach, Wróblewskim i Olszewskim, mamy artykuł „Voltage-controlled spin dynamics”.
 
O algebrze Clifforda, kwaternionach i spinie w kolejnym odcinku.
 

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie